Giganci obejdą się smakiem? Portugalski talent w końcu przerwał milczenie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA /  / Na zdjęciu: Rafael Leao
PAP/EPA / / Na zdjęciu: Rafael Leao
zdjęcie autora artykułu

Raphael Leao jest jednym z najbardziej rozchwytywanych piłkarzy młodego pokolenia. Portugalczyk w wywiadzie dla "La Gazzetta dello Sport" w końcu poruszył temat swojej przyszłości.

W tym artykule dowiesz się o:

Rafael Leao ma za sobą bardzo dobry czas w AC Milanie. W tym sezonie Portugalczyk rozegrał dla Rossonerich 20 meczów, w których zdobył 7 goli i 9 razy asystował. Kibice mediolańskiego klubu nie wyobrażają sobie drużyny bez 23-latka w składzie, choć piłkarz jest obiektem zainteresowań wielu topowych zespołów w Europie. Na mundialu 2022 Leao ma jak na razie jedno trafienie na swoim koncie. Napastnik wpisał się na listę strzelców w inauguracyjnym meczu przeciwko Ghanie.

W ostatnich tygodniach w kontekście Portugalczyka media pisały o Realu Madryt, Liverpoolu czy Manchesterze United. Leao natomiast milczał, co dodatkowo podgrzewało atmosferę. W Katarze piłkarz w końcu zdecydował się poruszyć temat swojej przyszłości.

- Jestem szczęśliwy i dumny, że teraz mogę w pełni skupić się na mistrzostwach świata. Po powrocie porozmawiam z Milanem - powiedział Leao na łamach "La Gazzetta dello Sport" po meczu Portugalia - Urugwaj.

- Czy chcę podpisać nową umowę? Jeszcze przed przybyciem na zgrupowanie kadry narodowej mieliśmy spotkanie z Paolo Maldinim. Było pozytywne, więc kiedy przylecę do Mediolanu porozmawiamy - dodał.

Obecna umowa zawodnika z Milanem obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. W jego kontrakcie znajduje się klauzula odstępnego (150 milionów euro), która najpewniej zostanie albo podniesiona, albo zlikwidowana, jeśli obie strony dojdą do porozumienia.

Zobacz też: Presja w Argentynie przed meczem z Polską. "Oczekiwania są ogromne" Wzruszająca scena po meczu USA - Iran. Boniek podsumował to idealnie

ZOBACZ WIDEO: Skład bez ulubieńca Michniewicza. Były reprezentant proponuje "11" na Argentynę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty