Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Kamila Lićwinko piąta z najlepszym wynikiem w sezonie

Konkurs rozpoczęto na wysokości 1,84 metra. Dziewięć zawodniczek zaliczyło ją w pierwszej próbie, a trzy - w drugiej. Zrzutkę na początek miała między innymi Kamila Lićwinko, która w 2019 roku wróciła do sportu po przerwie macierzyńskiej. Natomiast 189 centymetrów brązowa medalistka mistrzostw świata 2017 uzyskała za pierwszym razem jako jedna z siedmiu skoczkiń. Z wysokością 1,93 - na której odpadła 1/3 uczestniczek finału - Polka uporała się w drugim podejściu.

Dotychczas najlepszym rezultatem złotej medalistki halowych mistrzostw świata 2014 w 2019 roku było 1,95 metra. Podczas najważniejszej imprezy sezonu Kamila Lićwinko poprawiła to osiągnięcie. Zaliczone 196 cm zapewniło już jej miejsce w najlepszej szóstce. Ale to jeszcze nie był koniec. W drugiej próbie urodzonej w 1986 roku zawodniczki na 1,98 m poprzeczka zadrżała, ale nie spadła i reprezentantka Polski mogła przystąpić do skoków na wysokości dwóch metrów.

Piotr Małachowski siedemnasty w eliminacjach Yusuke Suzuki najlepszy w chodzie na 50 kilometrów

W pierwszych podejściach dwa metry zaliczyły Maria Lasitskene i Vashti Cunningham, w trzecich Julia Lewczenko oraz inna Ukrainka Jarosława Mahuczich. Lićwinko zakończyła rywalizację na tej wysokości i została sklasyfikowana na piątej pozycji.

Lasitskene ośmiokrotnie przeskoczyła poprzeczkę za pierwszym razem. Zdobyła złoto mistrzostw świata po raz trzeci z rzędu. Srebro otrzymała Jarosława Mahuczich. Ukrainka poprawiła rekord życiowy z 2,00 na 2,04 (w trzeciej próbie, podczas gdy Lasitskene uzyskała 2,04 w pierwszej). 18-latka ustanowiła rekord świata w kategorii do dwudziestu lat. Na trzecim stopniu podium stanęła Cunningham. Halowa mistrzyni świata z 2016 roku miała sześć udanych skoków i XXX na 2,02.

ZOBACZ WIDEO Lekkoatletyka. MŚ 2019 Doha: pokerowa zagrywka Polaków. Rafał Omelko: Biegliśmy jak po sznurku