Polacy rozczarowali. Była nawet dyskwalifikacja

Pięciu Polaków zostało wysłanych na weekend Letniego Grand Prix do Rasnova. Sztab zdecydował wysłać tam trzeci garnitur, ale mimo to liczyliśmy, że Biało-Czerwoni przynajmniej nawiążą rywalizację o punkty do klasyfikacji generalnej - tym bardziej, że w sumie na liście startowej znalazło się tylko 43 skoczków.

Niestety - na nadziejach się skończyło. Kacper Juroszek okazał się jedynym skoczkiem z Polski, któremu udało się wywalczyć awans do drugiej serii (86,5 metra, 21. miejsce). Pozostali już po pierwszej próbie pożegnali się z konkursem: Marcin Wróbel był 32. (84 metry), Klemens Joniak 36. (79,5 m), Jarosław Krzak 40. (76 m), a Adam Niżnik został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon.

Po pierwszej serii liderem zawodów był Gregor Deschwanden (93 m). Szwajcar o 2,4 punktu wyprzedzał Yevhena  Marusiaka (92 m), a 3,7 punktu straty do prowadzącego miał Vladimir Zografski (91 m).

Deschwanden w finale obronił pierwszą lokatę. Próba na 92 metry wystarczyła, aby stanąć na najwyższym stopniu podium. Z czwartego na drugie miejsce awansował Ren Nikaido (92 m w finale), z kolei z szóstej lokaty na podium skuteczny atak zaliczył Fatih Arda Ipcioglu (92 m w finale).

Niestety, spadek w stosunku do pierwszej serii zaliczył Juroszek. Po próbie na 88 metrów zakończył rywalizację na 23. lokacie.

W niedzielę odbędą się kolejne zawody indywidualne w Rasnovie.

Wyniki sobotniego konkursu LGP w Rasnovie:

Czytaj także: Nie uwierzysz, co opublikował Kubacki. To żart?! >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)