Trzysetowa rywalizacja w Pucharze Billie Jean King

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Linda Noskova
Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Linda Noskova
zdjęcie autora artykułu

Linda Noskova udanie otworzyła zmagania w Pucharze Billie Jean King dla reprezentacji Czech. Pokonała w pierwszym meczu Szwajcarkę Celine Naef 7:6(2), 4:6, 6:4.

Pierwszy dzień z turniejem finałowym w ramach Pucharu Billie Jean King trwa. W premierowym meczu międzypaństwowym w grupie B reprezentacja Słowenii nadspodziewanie łatwo wygrała z Australią. Triumf zagwarantowały im Kaja Juvan oraz Tamara Zidansek, które w singlu ograły odpowiednio Ajlę Tomljanović i Darię Saville.

Następnie do akcji przystąpiły kraje z grupy B, a konkretnie Szwajcaria oraz Czechy. Ich walka o awans zapowiada się niezwykle ciekawie. W składzie obrończyń tytułu jest Belinda Bencić, która ogłosiła, że spodziewa się dziecka. Mistrzyni olimpijska nie została jednak wystawiona do starcia przeciwko naszym południowym sąsiadom.

W szeregach czeskiej ekipy są tenisistki, które jeszcze niedawno walczyły podczas WTA Finals w Cancun. Mowa o Markecie Vondrousovej, Barborze Krejcikovej oraz Katerinie Siniakovej. Ta pierwsza otrzymała wolne na pierwsze spotkanie od kapitana drużyny. Dwie pozostałe zawodniczki zagrają, tak w Meksyku, w deblu.

W pierwszej grze szansę na występ otrzymała Linda Noskova. 19-latka zmierzyła się z Celine Naef. Patrząc na obecny ranking obu zawodniczek, faworytką tego spotkania była reprezentantka Czech.

Bardzo dobrze w ten mecz weszła Noskova. W swoim stylu grała ofensywnie, starała się od początku narzucić własne tempo wymian. Prezentowała wysoki poziom do stanu 4:1. Potem jednak zaczęła popełniać dużo więcej niewymuszonych błędów. Naef ją przełamała powrotnie i doprowadziła do remisu.

Ostatecznie o losach premierowej partii zadecydował tie-break, w którym Linda przede wszystkim skutecznie serwowała. Tym samym wygrała całego seta 7:6(2).

Naef jednak nie odpuściła po nieudanym początku i nieco podniosła poziom gry. Miała kilka świetnych akcji, którymi udowodniła, że drzemie w niej niemały potencjał. 18-latka wygrała drugą partię 6:4.

W decydującej partii Szwajcarka prowadziła już 4:1, ale, jak się wydaje, nie udźwignęła tego wyniku mentalnie. Ostatnie pięć gemów padło łupem Lindy Noskowej, która zagwarantowała pierwszy punkt reprezentacji Czech.

Szwajcaria - Czechy 0:1, Estadio la Cartuja, Sewilla (Hiszpania) Turniej finałowy, Grupa A, kort twardy w hali wtorek, 7 listopada

Gra 1.: Celine Naef - Linda Noskova 6:7(2), 6:4, 4:6 Gra 2.: Viktorija Golubić - Marie Bouzkova Gra 3.: Viktoria Golubić / Jil Teichmann - Barbora Krejcikova / Katerina Siniakova

Czytaj także: Rekordowa kasa w Pucharze Billie Jean King. Tyle mogą zarobić Polki  Jednostronny mecz w Pucharze Billie Jean King. Szybkie zwycięstwo

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił

Źródło artykułu: WP SportoweFakty