W tym artykule dowiesz się o:
- Mateusz zanotował upadek w poniedziałek na treningu. Było bardzo dużo strachu. Zatkało go jak wielu zawodników przy mocnym uderzeniu. Pojawiła się krew, bo przyciął usta i rozwalił nos. Trafił na badania, ale skończyło się na strachu - powiedział Mirosław Jabłoński w Magazynie PGE Ekstraligi w Canal+ Sport5.
Mateusz Jabłoński spokojnie może zatem przygotowywać się do bieżącego sezonu. Młody zawodnik obecnie skupia się wyłącznie na treningach, jednak w planach jest zdanie licencji, a następnie znalezienie klubu.
O Mateuszu Jabłoński głośno zrobiło się po koszmarnym upadku w Toruniu roku 2021. Po nim nastolatek długo walczył o życie. Diagnozy lekarzy nie dawały mu zbyt wielu nadziei, a za zdrowie młodzieżowca kciuki trzymało całe żużlowe środowisko. Na szczęście uraz głowy okazał się mniej groźny, niż przypuszczali lekarze i zawodnik może planować swoją dalszą karierę.
ZOBACZ WIDEO: Jak wygląda walka o skład w GKM? Szczepaniak o powodach wypadnięcia ze składu
Zobacz także: Trener GKM-u z uwagami do toru w Krośnie Nicki Pedersen odmówił wyjazdu na tor!
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
