W tym artykule dowiesz się o:
- No tak, jestem zadowolony z dzisiejszego treningu. Na tym torze jeżdżę przecież na co dzień, więc można powiedzieć, że znam go jak własną kieszeń. Byłem szybki i chyba o to chodzi, by uciekać rywalom do przodu. Mam nadzieję, że po jutrzejszym turnieju będę równie optymistycznie nastawiony, co dzisiaj. Niczego nie zakładam, ale wiadomo, że przed własną publicznością będę chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Tym bardziej, że po intensywnym tygodniu spędzonym na różnych torach, czuję, że jestem napędzony i może być naprawdę dobrze! Trzymajcie kciuki! - powiedział na swojej stronie internetowej Kasprzak.