W pierwszym łuku było dość ciasno, a na wyjściu najlepiej poradziła sobie para Betard Sparty, zmniejszając w ostatnim wyścigu rozmiary porażki.

Woffinden wygrał start i jeszcze na wyjściu z pierwszego łuku był pierwszy, ale chwilę później wyprzedził go Jensen. Falubaz wygrał 4:2 i przypieczętował zdobycie punktu bonusowego!

Dobry start Janowskiego i Bewley'a. Wydawało się, że Sparta będzie mogła odrobić w tym biegu cztery punkty, ale na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia przejechał pomiędzy nimi rozpędzony niczym TGV Pawlicki! Zawodnik Falubazu w pięknym stylu wygrał swój pierwszy wyścig w meczu.

Woffinden dwoił się i troił, żeby wyprzedzić Pawlickiego, ale był dla niego zagrożeniem tylko przez dwa pierwsze okrążenia. Sadurski na wyjściu z pierwszego łuku pierwszego okrążenia wyprzedził Krawczyka. Pawlicki był tak skupiony na jeździe, że przejechał na pełnym gazie pięć okrążeń!

Atomowy start Hampela z czwartego pola. Para Sparty przez pierwsze okrążenie musiała uważać na Kvecha, później Łaguta rzucił się w pogoń za Hampelem i podczas trzeciego okrążenia na chwilę wyszedł na prowadzenie. Zawodnik Falubazu jednak szybko odbił prowadzenie. Łaguta po minięciu linii mety upadł na tor na pierwszym łuku.

Wyścig przerwany. Krawczyk przed startem zanotował defekt motocykla, po czym... wtoczył się w taśmę. Zawodnik Sparty jest wykluczony z powtórki, a w programie zapisujemy mu "w" a nie "t", bowiem jest wykluczony za przekroczenie limitu 2 minut.

W powtórce Janowski przez pierwsze okrążenie pomęczył się z Pawlickim, a potem odjechał rywalom.

Hampel wygrał start i odniósł pewne zwycięstwo, choć w pierwszej fazie wyścigu Woffinden trzymał się blisko gwiazdy Falubazu. Jensen po starcie był czwarty, ale pod koniec pierwszego okrążenia wyprzedził Bewley'a, a później starał się gonić Woffindena. Falubaz znowu powiększa przewagę!

Ale historia! Sparta przegrała wyścig, w którym miała odrobić część strat. Janowski znowu był szybki i wydawało się, że wygra trzeci wyścig w meczu, ale dość niespodziewanie na drugim łuku pierwszego okrążenia wyprzedził go napędzony Hurysz. Później "Magic" musiał uważać jeszcze na Pawlickiego. Łaguta z kolei miał problemy na starcie i kompletnie w tym biegu się nie liczył.Falubaz znowu prowadzi w dwumeczu.

Ale bieg w wykonaniu Janowskiego! Falubaz po starcie był na podwójnym prowadzeniu, ale Janowski szybko wyprzedził Jensena, a chwilę później Hampela i na prostej przeciwległej drugiego okrążenia był już pierwszy.

Tym razem dużo lepszy start Woffindena, który po wyjściu z pierwszego łuku był pierwszy. Szybko dołączył do niego Bewley, a Sparta jechała na 5:1. Nie trwało to jednak długo, bo już na drugim okrążeniu byłego mistrza świata wyprzedził Pawlicki, po czym rzucił się w nieskuteczną pogoń za Bewley'em.

W dwumeczu znowu mamy remis.

Wyścig przerwany. W pierwszym łuku upadli Kowalski i Kvech. Zawodnik Sparty dobrze wystartował, a na wejściu w pierwszy łuk wypchnął Pawlickiego, który zahaczył o Kvecha, powodując jego upadek. Żużlowca Sparty chwilę później obróciło i też upadł. Kowalski jest wykluczony z powtórki.

W powtórce świetna jazda Kvecha, który po przegranym starcie ściął do krawężnika i wyszedł na prowadzenie, odnosząc pewne zwycięstwo. Łaguta na trzecim okrążeniu wyprzedził Pawlickiego. Falubaz wyszedł na prowadzenie w dwumeczu!

Para gości wygrała start, ale Jensen napędził się po zewnętrznej i na wyjściu z pierwszego łuku wyszedł na pierwsze miejsce. Łaguta gonił rywala, ale nie był w stanie przeprowadzić ataku.

Pawlicki przez cztery okrążenia ścigał Janowskiego i wpadł z nim niemal równo na metę! Woffinden przegrał start, ale przytomnie ściął do krawężnika i na wyjściu z pierwszego łuku przez chwilę był drugi. Chwilę później został jednak minięty przez rywali i potem do końca jechał na ostatniej pozycji.

Znakomity start pary gospodarzy i bardzo pewne zwycięstwo. W dwumeczu mamy już remis!

Ciekawy wyścig na inaugurację. Hampel wygrał start i od początku prowadził, ale podczas pierwszego okrążenia musiał uważać na Bewleya. Ten z kolei szybko zrozumiał, że zamiast walczyć o pierwsze miejsce, musi uważać, żeby nie stracić drugiego. Przez dwa pierwsze okrążenia kilka razy zamienił się pozycją z Pawlickim. Kowalski natomiast, zgodnie z tegoroczną wyjazdową tradycją, nie liczył się.