Marcin Dubiel - Amadeusz "Ferrari" Roślik kursy, typy na walkę | 20.05.2023

Amadeusz Roślik ma ambicję, aby stać się najlepszym polskim freakfighterem. Znacząco do tego miana przybliży go ewentualne zwycięstwo w podwójnym main-evencie gali FAME 18. Najpierw "Ferrari" zmierzy się z Kacprem "Crusherem" Błońskim. Jeśli lekarze wyrażą zgodę, bezpośrednio po tym starciu zawalczy z Marcinem Dubielem. Na korzyść mniej doświadczonego Dubiela działa fakt, że po pierwszej walce Roślikowi może zostać niewiele sił na drugi pojedynek. Walka odbędzie się na zasadach MMA w catch-weight 81 kg.

Przytoczone kursy pochodzą z dnia 18/05/2023r.

W normalnych warunkach "Ferrari" byłby wyraźnym faworytem tego starcia. Mając natomiast na uwadze, że wcześniej stoczy już jedną walkę, to Marcin Dubiel ma większe szanse na zwycięstwo. Roślik słynie za to z dużej wytrzymałości, dlatego z pewnością nie zrobią na nim wrażenia ciosy Dubiela. Może mu jednak zabraknąć sił, aby skutecznie punktować rywala. Kurs na zwycięstwo Dubiela przez decyzję sędziowską wynosi 4.60.

Przytoczone kursy pochodzą z dnia 18/05/2023r.

Dubiel jest jedną z największych sensacji ostatnich miesięcy. Błyskawicznie rozprawił się ze swoimi dwoma poprzednimi rywalami. Z "Ferrarim" nie będzie miał jednak łatwo. Dubiel nie dysponuje zbyt mocnym uderzeniem, dlatego walka może potrwać pełen dystans. Kurs na taki przebieg starcia wynosi 3.30.

Przytoczone kursy pochodzą z dnia 18/05/2023r.

Dubiel może pochwalić się rekordem 5-2-0. Na swoim koncie ma trzy kolejne wygrane - z Kacprem Błońskim, Mateuszem Trąbką i Jarosławem Jarząbkowskim.

Rekord "Ferrariego" w MMA wynosi 5-4-0. Aż pięciokrotnie jego walki kończyły się przed czasem - cztery z nich wygrał, a raz przegrał.

W trakcie gali High League 6 Dubiel zaszokował kibiców i pokonał wyraźnie faworyzowanego Jarosława "Pashę" Jarząbkowskiego już w pierwszej rundzie. Legenda polskiego Counter Strike'a przegrała po duszeniu gilotyną.

Na gali FAME 17 "Ferrari" walczył z niepokonanym w zawodowym boksie Kamilem Łaszczykiem. Freakfighter wyraźnie wygrywał po dwóch rundach i był zdecydowanym faworytem do wygranej na punkty. W trzeciej rundzie ewidentnie zabrakło mu jednak sił. Wykorzystał to Łaszczyk, który zaczął okładać go ciosami. Sędzia przerwał walkę na kilka sekund przed jej końcem.

ZOBACZ WIDEO: "Teraz będę bił z lepy". Andrzej Grzebyk zabawił się w Conora McGregora