W tym artykule dowiesz się o:
Wypadek szwedzkiego kierowcy Formuły 1 Ronniego Petersona, do którego doszło zaraz po starcie wyścigu o Grand Prix Włoch 1978 na torze Autodromo Nazionale di Monza, do dzisiaj budzi sporo kontrowersji.
W środowisku sportu motorowego nie brakuje głosów, że spóźniona akcja służb medycznych, które pojawiły się na miejscu ponad dwadzieścia minut od wypadku, mogła przyczynić się do śmierci jednego z najlepszych kierowców F1 lat 70. ubiegłego wieku.
Makabryczny karambol na Monzy
Bolid prowadzony przez Petersona brał udział w karambolu, który zmroził krew w żyłach obserwatorów. Po zderzeniu się z samochodem wyścigowym Jamesa Hunta, pojazd, za kierownicą którego siedział "SuperSwede", uderzył w bandę i zaraz potem stanął w płomieniach. Rywale szwedzkiego kierowcy natychmiast pospieszyli z pomocą, prezentując nieprawdopodobną odwagę.
Jeden z głównych sprawca wypadku (Hunt) - oraz Patrick Depailler i Clay Regazzoni - zdołali wyciągnąć poszkodowanego z wraku płonącego auta i przenieść w bezpieczne miejsce. Peterson miał dosłownie zmasakrowane kości nóg, ale był świadomy.Today in '78, the F1 world is sent into shock as Ronnie Peterson succumbs to the injuries sustained at the previous days Italian GP. pic.twitter.com/KVktE1FtJU
— Retro Racing Company (@RetroRacingCo) 11 września 2017
ZOBACZ WIDEO Kuba Przygoński: Pokazaliśmy dobre tempo
- Musiałem powstrzymywać Ronniego, żeby nie patrzył na swoje nogi. Wszystko po to, żeby oszczędzić mu niepotrzebnego stresu. To był makabryczny widok - mówił dziennikarzom przerażony Hunt.
Media nazwały skandalem fakt, że służby ratownicze pojawiły się na torze ponad dwadzieścia minut później. Uczestnikom karambolu, którzy odnieśli obrażenia ciała, udzielono pierwszej pomocy, opatrzono rany i przetransportowano ich do szpitala. Po uporządkowaniu toru wyścig o GP Włoch 1978 został wznowiony. Pierwszy na mecie zameldował się Austriak Niki Lauda (Brabham-Alfa Romeo).
Lekarze: "Nie ma zagrożenia życia"
Petersson w wypadku na Monzy ucierpiał najbardziej, głównie nogi sportowca. Prześwietlenie rentgenowskie wykazało u pacjenta szpitala w Mediolanie aż siedemnaście odłamków kości w prawej i trzy odłamki w lewej nodze. Pomimo tego, lekarze nic nie mówili o zagrożeniu życia. Rokowania były dobre, tym bardziej że operacja mającą na celu ustabilizowanie odłamków przebiegła bez większych komplikacji.
Niestety, kilka godzin później szpik kostny z odłamków przedostał się do krwiobiegu, co było bezpośrednią przyczyną powstania zatorów w płucach, wątrobie oraz mózgu skandynawskiego kierowcy.
- Mistrz F1 Ronnie Peterson zmarł w poniedziałek 11 września 1978 r. w godzinach porannych w klinice Niguarda w Mediolanie. Przyczyną śmierci był zator naczyń krwionośnych mózgu, do którego doszło w wyniku złamania nogi w wypadku podczas GP Włoch - krótki komunikat z mediolańskiej lecznicy zasmucił świat sportu motorowego.
Mario Andretti nie mógł świętować zdobycia mistrzostwa świataToday would have been Ronnie Peterson's 73rd birthday.
— CRASH.NET/F1 (@CRASH_NET_F1) 14 lutego 2017
The Swede won 10 #F1 races prior to his untimely death in 1978. #Legend #F1 pic.twitter.com/PBfk1ILRjF
- To wielka niesprawiedliwość, że ta tragedia zbiegła się z dniem, o którym mógłbym powiedzieć, iż był najszczęśliwszym w moim życiu. Nie mogłem oczywiście świętować, ale też wiedziałem, że to zwycięstwo na zawsze zostanie w mojej pamięci. Ronnie byłby na pewno szczęśliwy z mojego sukcesu - mówił Mario Andretti (partner Petersona z zespołu Lotus-Ford), który zajmując szóste miejsce w GP Włoch 1978 zapewnił sobie tytuł mistrza świata.
"Superswede: A Film About Ronnie Peterson"
Petersson odszedł w wieku 34 lat. Zostawił żonę (modelka Barbro Peterson-Edwardsson) i osierocił niespełna trzyletnią córeczkę (Nina Louisa). W swojej karierze "SuperSwede" wystartował w 123. wyścigach Grand Prix, wygrywając dziesięć z nich. Został mistrzem F2 (1971) oraz dwukrotnym wicemistrzem F1 (1971 i 1978). W ostatnim sezonie w karierze walczył o tytuł mistrza świata. Został pośmiertnie sklasyfikowany na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej w 1978 r.
Kilka tygodni temu w Szwecji odbyła się premiera filmu pt. "Superswede: A Film About Ronnie Peterson". Dokument opowiada o życiu i karierze znakomitego kierowcy oraz tragicznych wydarzeniach podczas feralnego GP Włoch. Zdjęcia do filmu, w którym wypowiadają się m.in. Niki Lauda, Jackie Stewart, Mario Andretti, a także córka Petersona (jego małżonka popełniła samobójstwo w grudniu 1987 r.), odbyły się w Szwecji, Londynie i na Monzy.