Chcieli zapłacić rekordowe pieniądze. Polka podjęła decyzję

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / MAURICE VAN STEEN / Na zdjęciu: Ewa Pajor (z lewej) cieszy się z gola
PAP/EPA / MAURICE VAN STEEN / Na zdjęciu: Ewa Pajor (z lewej) cieszy się z gola
zdjęcie autora artykułu

VfL Wolfsburg otrzymał co najmniej dwie atrakcyjne oferty za Ewę Pajor. Jak podała Joanna Tokarska, piłkarka na ten moment nie zamierza wyjeżdżać z Niemiec.

W tym artykule dowiesz się o:

Z całą pewnością 26-latka jest jedną z najwybitniejszych polskich zawodniczek w historii. Ewa Pajor rodzimą ligę opuściła w 2015 roku, kiedy została wytransferowana z Medyka Konin do VfL Wolfsburg. Za naszą zachodnią granicą radzi sobie znakomicie.

Reprezentantka kraju trafia do siatki z dużą regularnością i przykuwa uwagę innych zagranicznych klubów. Co warte podkreślenia, jej umowa obowiązuje do zakończenia rozgrywek 2024/25.

Istotne wieści w sprawie przyszłości Pajor przekazała Joanna Tokarska za pośrednictwem serwisu X. Według ustaleń komentatorki TVP Sport, zarówno Manchester United, jak i Paris Saint-Germain przed startem obecnego sezonu wykazywały zainteresowanie sprowadzeniem Polki.

Brytyjscy i francuscy działacze byli w stanie wyłożyć nawet 600-750 tysięcy euro. Jeśli transakcja doszłaby do skutku, Pajor stałaby się bohaterką rekordowego transferu w klubowym futbolu kobiet.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi

Mimo wszystko piłkarka VfL Wolfsburg odrzuciła możliwość zmiany przynależności klubowej. Hitowy transfer będzie jednak możliwy po sezonie 2023/24, gdy klauzula odstępnego zapisana w umowie spadnie do pół miliona.

Czytaj więcej: Reprezentacja Polski im odjeżdża. Są poza grą Media. Szykuje się wielki powrót do Bayernu Monachium!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty