Wskazał główną rywalkę Świątek w Roland Garros. Wcale nie Sabalenka

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / SERGIO PEREZ / Instagram / Na zdjęciu: Iga Świątek, Andy Roddick
PAP/EPA / SERGIO PEREZ / Instagram / Na zdjęciu: Iga Świątek, Andy Roddick
zdjęcie autora artykułu

Andy Roddick nie wspomniał o Arynie Sabalence, kiedy zapytano go o przewidywania na nadchodzącego Rolanda Garrosa. Zastanawiał się jedynie nad tym, kto będzie największą przeciwniczką Igi Świątek.

Nie ma wątpliwości, że Iga Świątek będzie faworytką do wygrania Rolanda Garrosa. Tym bardziej, że trzy razy wygrała już w tej imprezie. Pytanie więc nie brzmi: czy Polka zwycięży, tylko kto może jej przeszkodzić w odniesieniu czwartego triumfu w Paryżu?

Coco Vandeweghe wskazała w Tennis Channel, że Świątek nie będzie miała sobie równych i nie była w stanie nawet podać innego nazwiska.

Natomiast bardziej konkretny okazał się być Andy Roddick. - Uważam, że groźna dla Igi może być Rybakina. Ona gra z Igą lepiej niż ktokolwiek inny. Świetnie zagrała z nią rok temu w Rzymie i teraz kilka dni temu w Stuttgarcie - skwitował.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

Kazaszka rozgrywa dobry sezon, spisywała się znakomicie na kortach twardych, a teraz dobra formę przeniosła również na korty ziemne. Po pokonaniu w półfinale Świątek, wygrała ostatecznie cały turniej w Stuttgarcie.

Roddick wyznał też, że nie widzi szans na to, żeby Jelena Ostapenko doszła dalej niż do III-IV rundy Rolanda Garrosa. Za to dość niespodziewanie w studiu padło nazwisko Sloane Stephens, która mogłaby być "czarnym koniem" turnieju. Typ ten został skrytykowany przez internautów w komentarzach.

Czytaj też:  Jannik Sinner zdeklasował rodaka. Sensacyjna porażka Stefanosa Tsitsipasa Zagraniczne media komentują kosmiczny mecz Świątek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
waswas
28.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Straszne wrzaski dochodzą z Madrytu. Tam sie dzieje coś strasznego. Albo gardło podrzynają albo po prostu rżną? Czy to u kogoś też słychać?