Żużel. Tarnowianie pozostają w grze o fazę play-off. Jaskółki odniosły pewne zwycięstwo

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Ernest Koza
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Ernest Koza
zdjęcie autora artykułu

Polonia wygrała pierwszy bieg, ale Unia szybko wyszła na prowadzenie i do końca kontrolowała przebieg spotkania, wygrywając 51:38. Zawodnicy gospodarzy mogą mówić o sporym pechu, ponieważ aż dwukrotnie zanotowali defekt, jadąc na prowadzeniu.

Obie drużyny przed tym spotkaniem cały czas miały szanse awansować do fazy play-off. Enea Polonia Piła radziła sobie całkiem przyzwoicie, chociaż była zespołem nieprzewidywalnym. Wielkopolanie potrafili zarówno wygrać, jak i przegrać z każdym. Grupa Azoty Unia Tarnów z kolei słabo rozpoczęła sezon, ale w ostatnim czasie spisywała się coraz lepiej.

Wpływ na to na pewno miały ruchy kadrowe, dzięki którym siła rażenia Jaskółek rosła. Bardzo silnym punktem stał się Marko Lewiszyn, a szansę na to samo miał Szymon Bańdur, który w sobotę został wypożyczony z Cellfast Wilków Krosno. Trudno było wskazać zdecydowanego faworyta potyczki. Na pewno bliżej punktu bonusowego był klub z Małopolski, gdyż w pierwszym meczu wygrał 59:31.

Właśnie ta dwójka dobrze rozpoczęła niedzielne zawody. Nowy młodzieżowiec tarnowian co prawda w biegu juniorskim dojechał do mety dopiero na trzeciej pozycji, ale już w czwartym wyścigu świetnie spisał się na pierwszym łuku, minął całą stawkę i pewnie wygrał. Ukrainiec za to wraz z Ernestem Kozą przywieźli podwójną wygraną, chociaż trzeba zaznaczyć, że mieli sporo szczęścia, ponieważ na prostej przeciwległej ostatniego okrążenia Adrian Cyfer  zanotował defekt, będąc na prowadzeniu.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Rusko o zagranicznym juniorze. "Ponosimy straty wizerunkowe tu i teraz"

Cała drużyna Unii radziła sobie znakomicie od początku zmagań i po pierwszej serii miała już sześciopunktową przewagę. Tuż po równaniu miejscowi przeprowadzili podwójną zmianę taktyczną, która udała się w pewnym stopniu, ponieważ wspomniany wcześniej Cyfer zwyciężył, a Jonas Knudsen dowiózł jedno "oczko". Jednakże to, co gospodarze zyskali, od razu stracili w następnej gonitwie, po tym Rene Bach zgarnął wygraną, a Lewiszyn przekroczył linię mety na trzeciej lokacie.

Pilanie mogli mówić o ogromnym pechu, gdyż w siódmym biegu ponownie stracili trzy punkty. Tym razem defekt na prowadzeniu zanotował Daniel Henderson i z 4:2 zrobiło się 2:4. Po dwóch seriach startów miejscowi przegrywali już 16:26. Szwed w kolejnym swoim wyścigu, jadąc na prowadzeniu, upadł na pierwszym łuku drugiego okrążenia, gdy wyprzedzał go wcześniej wspomniany Duńczyk. Tuż przed równaniem padł remis i różnica punktowa utrzymała się na tym samym poziomie.

W pierwszej fazie spotkania kibice zasiadający na trybunach stadionu w Pile mogli obejrzeć kilka ciekawych akcji. To niestety zmieniło się w jego drugiej części i w niej praktycznie w każdej gonitwie wszystko wyjaśniało się na starcie i pierwszym łuku.

Polonia zbliżyła się minimalnie do przyjezdnych, ale w biegach nominowanych potrzebowała dwóch podwójnych wygranych, ale wywalczyć minimum punkt. Tak się jednak nie stało. W dwóch ostatnich biegach przegrała 3:8, a cały mecz 38:51.

Punktacja:

Enea Polonia Piła - 38 pkt.

9. Daniel Henderson - 3 (1,d,w,2,w) 10. Peter Ljung - 6 (1,2,2,1,-) 11. Marcin Jędrzejewski - 0 (-,-,-,-) 12. Oleg Michaiłow - 3+2 (1,-,1*,1*,-) 13. Adrian Cyfer - 14 (0,3,2,3,3,3) 14. Dan Gilkes - 3 (2,0,1,u) 15. Bartosz Głogowski - 0 (0,0,-) 16. Jonas Knudsen - 9 (3,1,2,3,w,0)

Grupa Azoty Unia Tarnów - 51 pkt.

1. Rene Bach - 10 (2,3,3,0,2) 2. Marko Lewiszyn - 5+1 (2*,1,1,1,-) 3. Matic Ivacic - 0 (0,0,-,-) 4. Paweł Miesiąc - 11+1 (2*,2,2,3,2) 5. Ernest Koza - 10+1 (3,3,3,0,1*) 6. Szymon Bańdur - 4 (1,3,0) 7. Daniel Klima - 9 (3,1,2,3) 8. William Drejer - 2 (0,2)

Bieg po biegu: 1. (65,81) Knudsen, Bach, Henderson, Ivacic - 4:2 - (4:2) 2. (64,88) Klima, Gilkes, Bańdur, Głogowski - 2:4 - (6:6) 3. (65,66) Koza, Lewiszyn, Michaiłow, Cyfer - 1:5 - (7:11) 4. (65,28) Bańdur, Miesiąc, Ljung, Gilkes - 1:5 - (8:16) 5. (65,35) Cyfer, Miesiąc, Knudsen, Ivacic - 4:2 - (12:18) 6. (65,31) Bach, Cyfer, Lewiszyn, Głogowski - 2:4 - (14:22) 7. (65,82) Koza, Ljung, Klima, Henderson (d/1) - 2:4 - (16:26) 8. (65,37) Cyfer, Miesiąc, Gilkes, Drejer - 4:2 - (20:28) 9. (65,13) Bach, Ljung, Lewiszyn, Henderson (w/u) - 2:4 - (22:32) 10. (65,12) Koza, Knudsen, Michaiłow, Bańdur - 3:3 - (25:35) 11. (64,85) Miesiąc, Henderson, Michaiłow, Bach - 3:3 - (28:38) 12. (64,56) Knudsen, Klima, Lewiszyn, Gilkes (u/4) - 3:3 - (31:41) 13. (64,47) Cyfer, Drejer, Ljung, Koza - 4:2 - (35:43) 14. (64,40) Klima, Bach, Henderson (w), Knudsen (w) - 0:5 - (35:48) 15. (64,37) Cyfer, Miesiąc, Koza, Knudsen - 3:3 - (38:51)

Sędzia: Rafał Kobak Komisarz toru: Tomasz Welc  NCD: 64,37 s - uzyskał Adria Cyfer w biegu nr 15 Zestaw startowy: I Frekwencja: około 3,5 tysiąca osób Wynik dwumeczu: 110:69 dla Unii Tarnów

Czytaj także: Zawodnik po meczu ligi polskiej powalił kibica. Klub wydał oświadczenie! Żużel. Jaka przyszłość Tobiasza Musielaka? Zawodnik zabrał głos

Źródło artykułu: WP SportoweFakty