Żużel. Zawodnik Enea Falubazu wystąpi w USA. Pojedzie w tradycyjnym meczu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Rasmus Jensen
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Rasmus Jensen
zdjęcie autora artykułu

Już po raz 24. odbędzie się mecz USA - Reszta Świata. Do kalifornijskiego Auburn poleciał m.in. jeden z zawodników Enea Falubazu Zielona Góra Rasmus Jensen.

Po raz ostatni mecz USA - Reszta Świata odbył się w Auburn w 2019 roku. Przyjezdni zwyciężyli 63:48. Miejscowym nie pomogło nawet 20 punktów wywalczonych przez Billy'ego Janniro.

Mimo to lepszym bilansem w dalszym ciągu legitymują się Amerykanie. Dwie kolejne edycje odwołano z powodu pandemii koronawirusa, a w ostatnim sezonie na przeszkodzie stanęły pożary, jakie nawiedziły Kalifornię.

Teraz rywalizacja powraca do kalendarza. Za ocean poleciało pięciu zawodników z Europy, których gościnnie wspomoże były reprezentant USA Chris Kerr.

ZOBACZ WIDEO: Rewelacyjna końcówka sezonu, ale i konieczność zmiany klubu. Co czuje Jarosław Hampel?

Zestawienie Reszty Świata otwiera Rasmus Jensen, który dopiero co wywalczył wraz z Enea Falubazem Zielona Góra awans do PGE Ekstraligi. Ponadto w Auburn wystąpią m.in. Peter Ljung czy Adam Ellis.

W ekipie gospodarzy zabraknie aktualnego mistrza kraju Maxa Rumla. Liderem kadry powinien - pod jego nieobecność - zostać niezwykle doświadczony Billy Janniro. W meczu wystąpi także znany z polskich torów Broc Nicol.

Mecz USA - Reszta Świata odbędzie się w sobotę, 14 października o godz. 20:00 czasu lokalnego (5:00 z soboty na niedzielę czasu polskiego).

Składy awizowane:

USA: 1. Billy Janniro 2. Louie Mersaroli 3. Russell Green 4. Blake Borello 5. Broc Nicol 6. Dillon Ruml

Reszta Świata: 1. Rasmus Jensen (Dania) 2. Adam Ellis (Wielka Brytania) 3. Ludvig Lindgren (Szwecja) 4. Peter Ljung (Szwecja) 5. Jacob Thorssell (Szwecja) 6. Chris Kerr (gość / USA)

Czytaj także:Czy to koniec kariery Adriana Miedzińskiego? Ważne słowa zawodnikaNicki Pedersen opuścił PGE Ekstraligę. Statystyki słynnego mistrza mogą imponować

Źródło artykułu: WP SportoweFakty