Żużel. Polska liga bez jednej z drużyn?! Jest stanowisko GKSŻ

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Steven Mauer na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Steven Mauer na prowadzeniu
zdjęcie autora artykułu

Piotr Szymański, Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, zdementował na łamach portalu polskizuzel.pl informacje o tym, że Wolfe Wittstock nie ma żadnych szans na otrzymanie licencji na sezon 2022.

Przypomnijmy, że Wolfe Wittstock skompletowało jeszcze słabszy skład niż przed rokiem. Z zespołu odeszli m.in. Erik Bachhuber, Erik Riss, Matic Ivacic czy Max Dilger, a w zamian przyszli Valentin Grobauer czy Duńczycy, którzy jeszcze nigdy nie jeździli w Polsce. Skład Wolfe przynajmniej teoretycznie odbiega jakością od innych i według informacji "Przeglądu Sportowego", klub z Brandenburgii miał stracić szanse na otrzymanie licencji. - Nie wiem, skąd taka informacja. Nie ma takiej decyzji. To tak nie działa, że my ot tak sobie skreślamy jakiś zespół z listy. Decyzje dotyczące startu Wolfe, jak i każdej innej drużyny zapadną w trakcie procesu licencyjnego - powiedział Piotr Szymański, cytowany przez polskizuzel.pl. Założony w 1961 roku klub z miejscowości Wittstock, po sześciu latach przerwy wrócił na mapę w 2013 roku i wrócił do rozgrywek w Niemczech. Ostatnio zespół z Brandenburgii próbował jazdy w Polsce.

Przypomnijmy, że Wolfe Wittstock dołączyło do polskich rozgrywek w 2020 roku. Pierwszy rok nie był taki zły - zespół zakończył rozgrywki na szóstym miejscu, ale potrafił przynajmniej u siebie być wymagającym rywalem dla reszty stawki. W 2021 roku zajął zdecydowanie ostatnie miejsce w lidze.

Czytaj także:  Pierwsza kobieta w lidze stała się faktem  Robert Miśkowiak o kontakcie z bratankiem

ZOBACZ WIDEO Żużel. Nie zna domowego toru, ale jest przekonany, że odnajdzie się w każdych warunkach

Źródło artykułu: