Żużel. Sam Masters zdobył Trofeum Jasona Lyonsa. Zawodnicy Unii Leszno w czołówce

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Sam Masters
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Sam Masters
zdjęcie autora artykułu

W ubiegły weekend, na torze w Mildurze odbył się tradycyjny turniej o Trofeum Jasona Lyonsa. W imprezie wzięło udział kilku zawodników, którzy niebawem udadzą się do Europy, a najlepszy okazał się bezbłędny tego dnia Sam Masters.

Patrząc na obsadę turnieju od razu można było się spodziewać, że prym będzie w nich wiodło kilku zawodników. To potwierdziło się na torze i po serii zasadniczej najlepsi byli Sam Masters, Jaimon Lidsey i Justin Sedgmen, którzy zameldowali się bezpośrednio w finale A. Przepustkę do ostatniego wyścigu dnia wywalczył jeszcze w finale B Patrick Hamilton.

W serii zasadniczej dosyć dobrze radził sobie nowy nabytek Unii Leszno, 16-letni James Pearson, który zgromadził przy swoim nazwisku 10 punktów. W biegu "ostatniej szansy" (finale B) był nawet faworytem, lecz przegrał start ze wspomnianym Patrickiem Hamiltonem. Na jednym z okrążeń wyjechał za szeroko, co wykorzystał dodatkowo Nowozelandczyk Jake Turner, a Pearson ostatecznie ukończył zmagania na szóstym miejscu.

O pechu mógł mówić Maurice Brown. Zakończył on rywalizację na 9. pozycji z siedmioma punktami na koncie, choć dwukrotnie upadał, jadąc na drugiej pozycji. Gdyby nie te wydarzenia, prawie na pewno znalazłby się on w finale B i miałby do końca szansę walki o zwycięstwo.

ZOBACZ WIDEO Władze Apatora zadowolone ze sprzedaży karnetów. Padły konkretne liczby

W całych zawodach popisowo radził sobie Sam Masters. Zawodnik, który w sezonie 2022 będzie reprezentował Metalika Recycling Kolejarza Rawicz w serii zasadniczej nie stracił ani jednego punktu. W finale A również był najlepszy, znajdując się od samego początku na prowadzeniu. Za jego plecami dosyć szybko znalazł się Justin Sedgmen, który niezagrożony dojechał na drugim miejscu, przed Jaimonem Lidseyem z Fogo Unii Leszno oraz Patrickiem Hamiltonem.

Sam Masters został tym samym szóstym zwycięzcą w historii rywalizacji o Trofeum Jasona Lyonsa. Do tej pory w sześciu edycjach zdobywali je od 2015 roku kolejno Justin Sedgmen (dwukrotnie), Davey Watt, Jordan Stewart, Jaimon Lidsey oraz Rohan Tungate.

Jason Lyons Trophy - Mildura, 12 lutego 2022: 1. Sam Masters - 15+3 (3,3,3,3,3) + 1. miejsce w finale A 2. Justin Sedgmen - 13+2 (3,3,3,2,2) + 2. miejsce w finale A 3. Jaimon Lidsey - 14+1 (3,2,3,3,3) + 3. miejsce w finale A 4. Patrick Hamilton - 9+3+0 (1,3,2,3,0) - 1. miejsce w finale B + 4. miejsce w finale A 5. Jake Turner - 8+2 (2,0,2,1,3) - 2. miejsce w finale B 6. James Pearson - 10+1 (3,w/u3,3,2,2) - 3. miejsce w finale B 7. Oliver Hamilton - 8+0 (2,2,u4,1,3) - 4. miejsce w finale B 8. Jack Morrison - 8 (2,1,2,1,2) 9. Maurice Brown - 7 (u2,3,w/u2,3,1) 10. Jackson Milner - 7 (2,1,1,2,1) 11. Cordell Rogerson - 7 (1,2,1,2,1) 12. Declan Knowles - 5 (d4,1,2,0,2) 13. Cooper Riordan - 3 (t,2,1,-,-) 14. Bradley Page - 3 (1,1,0,1,0) 15. Dale Wood - 2 (0,0,1,d/st.,1) 16. Michael West - 1 (1,0,0) 17. Aden Clare - 0 (w,0,0,0,0)

Bieg po biegu: 1. Pearson, O. Hamilton, Page, Brown (u2) 2. Lidsey, Morrison, P. Hamilton, Knowles (d4) 3. Masters, Milner, Rogerson , Wood 4. Sedgmen, Turner, West, Clare (w), Riordan (t) 5. P. Hamilton, O. Hamilton, Milner , Turner 6. Sedgmen, Rogerson, Morrison, Pearson (w/u3) 7. Masters, Lidsey, Page, Clare 8. Brown, Riordan, Knowles, Wood 9. Masters, Morrison, Riordan, O. Hamilton (u4) 10. Pearson, P. Hamilton, Wood, Clare 11. Sedgmen, Knowles, Milner, Page 12. Lidsey, Turner, Rogerson, Brown (w/u2) 13. Lidsey, Sedgmen, O. Hamilton, Wood (d/st.) 14. Masters, Pearson, Turner, Knowles 15. P. Hamilton, Rogerson, Page, West 16. Brown, Milner, Morrison, Clare 17. O. Hamilton, Knowles, Rogerson , Clare 18. Lidsey, Pearson, Milner , West 19. Turner, Morrison, Wood, Page 20. Masters, Sedgmen , Brown, P. Hamilton

Finał A: 21. P. Hamilton, Turner, Pearson, O. Hamilton

Finał B: 22. Masters, Sedgmen, Lidsey, P. Hamilton

Czytaj także: Pokochała go Zielona Góra, a on pokochał ją. Lars Gunnestad chlubą żużla w Norwegii Polacy nie pokochali tej dyscypliny. Trudno znaleźć powód

Źródło artykułu: