Molestowana w dzieciństwie przeszła przez piekło. Teraz jest gwiazdą boksu

W dzieciństwie ojciec oglądał ją zza krat, matka była uzależniona od narkotyków. Molestowana seksualnie Claressa Shields przeszła przez piekło, by później stać się światową ikoną boksu. Dwukrotna mistrzyni olimpijska zaczyna wielki zawodowy etap.

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło
Claressa Shields Getty Images / Na zdjęciu: Claressa Shields

Gwiazda Claressy Shields zaświeciła podczas igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Był to pierwszy turniej w historii, w którym kobiety przystąpiły do rywalizacji o olimpijskie medale w boksie. 17-letnia wówczas Shields cieszyła się renomą utalentowanej zawodniczki, ale bez doświadczenia międzynarodowego. Pobiła wszystkie rywalki i wywalczyła złoto, jako jedyna przedstawicielka całej amerykańskiej drużyny w pięściarstwie.

Sukces ten powtórzyła w tym roku, nie mając sobie równych w Rio de Janeiro. Pięściarka może pochwalić się dwoma złotymi medalami olimpijskimi. Jest jedną z dwóch kobiet, która obroniła tytuł mistrzyni sprzed czterech lat. Dziś jest na piedestale i szykuje się do kolejnego wielkiego etapu, choć w dzieciństwie przechodziła przez prawdziwe piekło.

"Miej marzenia i do nich dąż"

Ojciec Shields, Clarence "Bo Bo", nie miał okazji pielęgnować relacji z córką, bowiem siedział w więzieniu. Zanim tam trafił, brał udział m.in. w nielegalnych walkach ulicznych. W jednej z nich złamał rywalowi szczękę, za co miał zarobić kilkanaście tysięcy dolarów. Z kolei matka mistrzyni, Marcella Adams, była uzależniona od narkotyków i prowadziła rozwiązły tryb życia, który później doprowadził do tragedii rodzinnej.

Znakomita pięściarka w wywiadzie dla Yahoo Sports zszokowała opinię publiczną, przyznając, że romanse matki odbiły się tragicznie właśnie na niej. Kiedy Marcella Adams wychodziła do pracy do pobliskiego hipermarketu, do domu przychodził "znajomy rodziny" i molestował 5-letnią dziewczynkę.

- Nie wiem, dlaczego wybrał właśnie mnie, ale podejrzewam, że to ze względu na fakt, iż wtedy nie potrafiłam jeszcze mówić. Działało to zapewne na takiej zasadzie: przecież ona i tak nic nie powie, więc nikt jej nie usłyszy. Opowiadam tę historię, bowiem chcę, by inni młodzi ludzie czujący się stłamszeni, wiedzieli, że mogą coś w życiu osiągnąć. Niezależnie przez co przechodziłeś w przeszłości - molestowanie, bieda - to wszystko nie ma znaczenia, jeśli będziesz miał marzenia, do których zaczniesz dążyć - wyznała.

Na następnej stronie przeczytasz o kluczowej decyzji dla dalszych sportowych losów Shields oraz o wielkim odruchu serca Amerykanki.

Czy Claressa Shields zawojuje zawodowe ringi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×