Lewis Hamilton najlepszy w kwalifikacjach do GP Azerbejdżanu

Natalia Musiał 24 Czerwca 2017, 16:26

PAP/EPA / VALDRIN XHEMA / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Wyścig na torze w Baku rozgrywany jest po raz drugi w historii. Warto jednak nadmienić, że pod nazwą Grand Prix Azerbejdżanu widnieje dopiero od tego sezonu. W pierwszej edycji kierowcy rywalizowali bowiem w Grand Prix Europy.

• Lewis Hamilton niczym Ayrton Senna. Czas na kolejny rekord?

Wszyscy kierowcy zdecydowali się wyjechać na supermiękkich oponach. Świetny czas już podczas swojej pierwszej próby wykręcił Lewis Hamilton. Trzykrotny mistrz świata uzyskał rezultat lepszy od najszybszego wyniku z ubiegłorocznych kwalifikacji. Dobrym tempem dysponował także Max Verstappen jednak strata Holendra do prowizorycznego lidera wyniosła ponad 0,5 sekundy.

Cały segment przebiegł w porównaniu do treningów bez większych niespodzianek. Dopiero pod koniec sesji żółtą flagę wywołał Felipe Massa, niegroźnie wyjeżdżając poza tor.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Nigdy nie byłem w tak dobrej formie fizycznej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Do Q2 nie awansowali: Fernando Alonso Romain Grosjean Marcus Ericsson Stoffel Vandoorne oraz Jolyon Palmer.

Wąskie uliczki i ciasne zakręty sprawiły, że zawodnicy od razu zabrali się do pracy, by zapewnić sobie awans do czołowej dziesiątki. Kosmiczne tempo ponownie pokazał Hamilton, który diametralnie zbliżył się do granicy 1:41. Pod koniec segmentu swoją dosyć odległą lokatę poprawił Sebastian Vettel. Kierowca Ferrari wskoczył na 3. miejsce tuż za Valtteriego Bottasa. Awans do czołowej dziesiątki wywalczył Lance Stroll.

Do Q1 nie awansowali: Daniił Kwiat Carlos Sainz jr. Kevin Magnussen Nico Hulkenberg oraz Pascal Wehrlein.

Walka o pole position rozpoczęła się nieoczekiwanie od najlepszego czasu Valtteriego Bottasa. Fin zdołał wejść przed Hamiltona o 0,154 sekundy i to on znalazł się w najbardziej komfortowej sytuacji przed finałowym przejazdem.

Na trzy minuty przed końcem kwalifikacji na torze pojawiła się czerwona flaga, wywołana przez Daniela Ricciardo. Australijczyk zatrzymał swój bolid przy ścianie w zakręcie numer 6.

Po wywieszeniu zielonej flagi na torze na torze utrzymywał się spory ruch. Po pierwszym sektorze swoją przewagę utrzymywał Bottas, jednak ostatecznie to Lewis Hamilton wywalczył pole position do niedzielnego Grand Prix Azerbejdżanu. Za kierowcami Mercedesa znaleźli się reprezentanci Ferrari.