Transferowa karuzela w NBA, miliardy dolarów wydane

Pieniądze, które w lipcu wydawane są w NBA przyprawiają o zawrót głowy. Kluby zagwarantowały graczom aż 5 miliardy dolarów. Najważniejszy ruch to przejście Kevina Duranta do Golden State Warriors.

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
WP SportoweFakty

Nowe umowy w NBA zdumiewają ogromnymi sumami wydawanymi przez kluby. Uzgodniony został już najwyższy kontrakt w historii ligi (153 mln dol.) i zgarnął go Mike Conley, rozgrywający, który nie jest nawet w piątce najlepszych zawodników na swojej pozycji. Rezerwowy Boston Celtics Evan Turner otrzymał aż 70 mln dol. od Portland Trail Blazers.

Dotychczas 100-milionowe kontrakty na tzw rynku wolnych agentów otrzymywali tylko ci zawodnicy, którzy przynajmniej raz zagrali w Meczu Gwiazd. W sam piątek takie umowy otrzymało aż trzech graczy, którzy jeszcze nigdy w nim nie wystąpili: Conley, Bradley Beal (130 mln) i Nicolas Batum (120 mln).

Ta finansowa bonanza spowodowana jest boomem w popularności ligi i wzrostem dochodów NBA z tytułu sprzedaży praw telewizyjnych. Jeszcze rok temu próg zarobków dla drużyn wynosił 72 mln dolarów. W tym roku to aż 94 miliony, a za rok próg ma sięgnąć 107 mln dolarów. Dla porównania w roku 1996, gdy wolnymi agentami zostali m.in. Michael Jordan i Shaquille O'Neal, ten próg wynosił tylko 26 milionów.

ZOBACZ WIDEO Sklep z pamiątkami w Rio jest. Czy zdążą z metrem? (źródło TVP)

Kluby rozdają graczom ogromne pieniądze, aby dobić do tzw "podłogi", czyli najniższego progu. Wynosi on 85 mln dolarów. Jeżeli kluby nie przekroczą tego progu, różnicę zarobków są zmuszone oddać tym zawodnikom, których już mają pod kontraktami. Korzystniej jest więc dla klubów zatrudnić za te pieniądze nowych graczy. I właśnie z tego powodu wszystko dalej się kręci i kluby obrzucają zawodników pieniędzmi.

Pieniądze są rozdawane graczom, ale walka o mistrzostwo w sezonie 2016/17 wydaje się już rozstrzygnięta. Kevin Durant wybrał ofertę Golden State Warriors i dołączy do drużyny, która pobiła rekord Chicago Bulls i wygrała 73 z 82 meczów  sezonie regularnym, zanim przegrała 3-4 w finałach z LeBronem Jamesem i Cleveland Cavaliers. Wg bukmacherów z Las Vegas, po decyzji Duranta, szanse Cavaliers na obronę tytułu spadły do poziomu 4,0 (można zarobić 4 dolary za każdego postawionego), a San Antonio Spurs do 7,0. Warriors są zdecydowanym faworytem do mistrzostwa. Faworytem jakiego nigdy wcześniej w NBA nie było.

153 mln dol. za pięć lat gry dla Mike'a Conley'a (Memphis Grizzlies). Jest to najwyższy kontrakt w historii NBA i oznacza, że w przyszłym sezonie Conley zarobi dwukrotnie więcej niż MVP ligi Stephen Curry.

139 mln dol. za pięć lat dla DeMara DeRozana (Toronto Raptors). Najlepszy strzelec finalistów Konferencji Wschodniej zdecydował się zostać w Toronto. Co ciekawe, DeRozan wziął od Raptors 14 mln mniej, niż mógł wziąć.

130 mln dol. za pięć lat dla Bradley'a Beala (Washington Wizards). Co z tego, że kolega Marcina Gortata opuścił przez kontuzje jedną trzecią swojej kariery? Wizards nie mieli wyjścia i musieli mu dać tyle, ile maksymalnie mógł dostać.

130 mln dol. za pięć lat dla Andre Drummonda (Detroit Pistons). Zbiera, broni, skacze, zarabia. Drummond wziął tyle, ile mógł wziąć, a nie jest nawet jednym z trzech najlepszych centrów NBA.

120 mln dol. za pięć lat dla Nicolasa Batuma (Charlotte Hornets). Batum, Conley i Drummond to dopiero drugi, trzeci i czwarty gracz w historii, który otrzymał 100-milionowy kontrakt, mimo średniej punktowej z kariery niższej niż 14 punktów. Zatrzymanie Batuma to jeden z największych sukcesów właściciela Hornets Michaela Jordana.

118,1 mln dol. za cztery lata dla Jamesa Hardena (Houston Rockets). Harden nie był wolnym agentem. To kontrakt innego typu. Harden przedłużył swój obecny kontrakt o dwa lata i renegocjował jego warunki. W ten sposób otrzyma w przyszłym sezonie maksymalne pieniądze, jakie dostałby, gdyby w lipcu podpisał nowy kontrakt jako wolny agent.

113 mln dol. za cztery lata dla Ala Horforda (Boston Celtics). 3-krotny All-Star to najwyższy "kontrakt", który zmienił klub od piątku. Horford wybierał spośród ofert Bostonu, Wizards i swojego dotychczasowego klubu Atlanty Hawks. Dzień wcześniej Hawks uzgodnili jednak umowę z Dwightem Howardem i z tego powodu Horfordowi nie spieszno było wracać do Atlanty.

95 mln dol. za cztery lata dla Hassana Whiteside'a (Miami Heat). Chcesz usłyszeć o podwyżce? Whiteside zarabiał w zeszłym sezonie niespełna 1 mln dolarów. W przyszłym dostanie 21. Za sześć pierwszych meczów otrzyma tyle, ile przez całą dotychczasową karierę.

95 mln dol. za cztery lata dla Chandlera Parsonsa (Memphis Grizzlies). W zaoferowaniu mu takich pieniędzy Grizzlies nie przeszkodziło to, że w ciągu 14 ostatnich miesięcy przeszedł dwie operacje tego samego prawego kolana.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×