I liga: Biofarm Basket czeka rewolucja. Zmiany także w innych klubach

Przed nieco ponad tygodniem zakończyły się zmagania na zapleczu ekstraklasy koszykarzy. Do ataku ruszyli zatem klubowi działacze. Już doszło do kilku zaskakujących roszad.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
Przemysław Szurek WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Przemysław Szurek

Zaczęli w Pruszkowie

Tak naprawdę worek ze zmianami po sezonie 2017/18 otworzyły roszady w Elektrobud-Investment Zniczu Basket. Odchodzącego z klubu Marka Zapałowskiego zastąpił na stanowisku trenera Andrzej Kierlewicz. To jednak nie wszystko. Z Pruszkowem pożegna się także podstawowy rozgrywający, Adrian Kordalski, który przez trzy ostatnie sezony odpowiadał za prowadzenie gry drużyny. Z roku na rok czynił znaczny postęp, stając się wyróżniającym graczem I ligi.

- Uważam, że był to dla mnie bardzo udany okres. Podczas pobytu w Pruszkowie nabrałem nowych, cennych doświadczeń, które będę zawsze miło wspominał! Tych lat nie zapomnę do końca życia - stwierdził w oficjalnym klubowym komunikacie Kordalski. W minionych rozgrywkach notował on średnio 10,7 punktu, 6,1 asysty, 5,4 zbiórki oraz 1,6 przechwytu. Z naszych informacji wynika jednak, że rozgrywający pozostanie na zapleczu Energa Basket Ligi.

Nic już nie będzie takie samo...

Przemysław Szurek w następnym sezonie nie będzie już pełnił funkcji pierwszego szkoleniowca Biofarmu Basket Poznań! Bez cienia wątpliwości jest to sensacyjna wiadomość, która światło dzienne ujrzała kilka dni temu. - To, że kiedyś ta przygoda się skończy, było nieuniknione. Na tym etapie byłem w klubie potrzebny, aby najpierw zespół w I lidze utrzymać, a następnie wprowadzić do play-offów - wytłumaczył były już trener, który żegna się z drużyną seniorów po trzech latach.

- Moją pasją zawsze była praca z młodzieżą i wprowadzanie jej do dorosłej koszykówki. Teraz znów włożę w to ręce i dam z siebie wszystko, żeby poznański basket rósł w siłę - dodał Szurek, który zostaje w klubie. Zmiana na ławce to jednak nie jedyna roszada. Z Poznaniem pożegna się najprawdopodobniej Filip Struski. Silny skrzydłowy, który był prawdziwą rewelacją minionego sezonu w I lidze (15,9 punktu, 9,3 zbiórki), ma ofertę z ekstraklasowej Polpharmy. Spore zainteresowanie na rynku wzbudzają także Piotr Wieloch oraz Jakub Fiszer.

W Bydgoszczy stabilizacja

Nowy kontrakt z Enea Astorią Bydgoszcz podpisał za to Adrian Barszczyk. Poprzedni sezon był dla rezerwowego rozgrywającego dość udany. Poprawił skuteczność rzutów z gry, wzrósł licznik jego asyst, zbiórek i przechwytów, dzięki czemu średni eval 26-latka wyniósł 6,6. Dla Barszczyka rozgrywki 2018/19 będą już ósmymi z rzędu spędzonymi w czarno-czerwonych barwach. Wcześniej nową umowę z klubem podpisał także doświadczony Dorian Szyttenholm.

Sprawdziły się również nasze informacje odnośnie przyszłości Patryka Gospodarka. Dotychczas podstawowa jedynka Enea Astorii odchodzi z zespołu. Wygasł bowiem jego 2-letni kontrakt, który nie został przedłużony. Ważne umowy w Bydgoszczy mają za to najważniejsi gracze, m.in. Michał Aleksandrowicz, Łukasz Frąckiewicz, Mikołaj Grod, Paweł Śpica czy Mateusz Fatz. Przypomnijmy, że trenerem ekipy z grodu nad Brdą w nowym sezonie nie będzie już Konrad Kaźmierczyk. Na tym stanowisku zastąpił go Grzegorz Skiba.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski nie oglądał finału Ligi Mistrzów. "Widziałem minutę. Wybrałem ważniejsze rzeczy"
Czy zmiany w Biofarmie Basket Poznań, wyjdą klubowi na dobre?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×