Transfer Cristiano Ronaldo może zaszkodzić Arkadiuszowi Milikowi
Napoli nie może zostać obojętne wobec transferu Cristiano Ronaldo - można przeczytać we włoskich mediach. A to oznacza problemy dla... Arkadiusza Milika.
Z pozornie niegroźnego dla Arkadiusza Milika transferu Ronaldo robi się coraz większy kłopot. Cavani był już łączony z Napoli kilka tygodni temu, ale teraz sprawa może nabrać rumieńców. Ronaldo z pewnością mocno zwiększy siłę ognia Juventusu Turyn, a to oznacza, że coś z linią ataku musi zrobić drużyna z Neapolu.
We włoskich mediach możemy przeczytać, że transfer Cavaniego byłby naznaczony jednak wieloma trudnościami. Przede wszystkim pierwszy kłopot nazywa się Arkadiusz Milik. Problem z Polakiem jest taki, że wszyscy wiedzą, że ma ogromny potencjał, ale w dwa lata strzelił tylko 14 bramek. Oczywiście to efekt dwóch poważnych kontuzji kolan. Tylko w Napoli zastanawiają się, czy Milika stać na regularnie zdobywanie goli przez cały sezon. Na to pytanie nie mają odpowiedzi, a eksperyment na żywym organizmie - czytaj zaufanie Milikowi i nie ściąganie innego napastnika - jest ryzykowne. W Neapolu nie chcą już czekać i patrzeć, czy Milik zagwarantuje 25 goli w rok czy też nie.
Dlatego pojawia się nazwisko Cavaniego. Transfer Urugwajczyka byłby spełnieniem marzeń kibiców Napoli, ale odesłałby też Milika na ławkę rezerwowych. Włosi uważają, że Polak nie pogodziłby się z taką sytuacją i poprosiłby o odejście.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Kto zdobędzie mistrzostwo świata? Eksperci ocenili szanse finalistówOglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)