Miedź Legnica postawiła się Legii Warszawa. Piorunująca końcówka mistrzów Polski

Dobry mecz obejrzeli kibice w Legnicy. Beniaminek, Miedź, stawił spory opór Legii Warszawy, ale spotkanie przegrał 1:4. Dla gospodarzy trafił Forsell, dla gości dwukrotnie Cafu, a także Kucharczyk z rzutu karnego i Carlitos.

Michał Piegza
Michał Piegza
zawodnik Miedzi Legnica Tomislav Bożić (z lewej) i Carlitos (z prawej) z Legii Warszawa PAP / Jan Karwowski / Na zdjęciu: zawodnik Miedzi Legnica Tomislav Bożić (z lewej) i Carlitos (z prawej) z Legii Warszawa
Beniaminek Lotto Ekstraklasy Miedź Legnica ostrzył sobie zęby na potyczkę z wychodzącą z kryzysu Legią. Biletów na to spotkanie nie było już od dawna.

Gospodarze od pierwszego gwizdka chcieli ruszyć na mistrzów Polski. W 2. minucie z pola karnego uderzał Petteri Forsell, Radosław Cierzniak zdołał odbić piłkę. Trzy minuty później, po drugiej stronie, pokazał się Anton Kanibołocki, który w kapitalnym stylu odbił strzał z rzutu wolnego Carlitosa.

Z każdą minutą coraz lepiej na boisku radzili sobie Wojskowi. Gospodarze nastawili się na kontry i po kwadransie nawet zdobyli gola. Jednak strzelec Petteri Forsell był na spalonym. Legia objęła prowadzenie siedem minut później. Z prawej strony dośrodkował Carlitos, Rafał Augustyniak nie przeciął lotu piłki i do siatki skierował ją z bliska Cafu.

Goście po zdobyciu gola przez wiele minut na niezbyt wiele pozwalali gospodarzom. W końcówce 1. połowie Miedź jednak zepchnęła Legię pod jej bramkę i w 41. minucie wyrównała. Z prawej strony przed pole karne dogrywał Marquitos, a Forsell strzałem przy słupku zaskoczył Cierzniaka. Dwie minuty później beniaminek powinien prowadzić. Z pięciu metrów w bramkę nie trafił Marquitos.

Po zmianie stron żadna z drużyn nie chciała zbytnio odsłonić się przed rywalem. Cios zadała Legia. W 54. minucie z kilku metrów uderzał Cafu, piłkę zablokował Augustyniak. Dopiero po analizie VAR Tomasz Musiał zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Gracz Miedzi umyślnie ręką zasłonił piłkę. "Jedenastkę" dość szczęśliwie wykorzystał Michał Kucharczyk.

Miedź starała się po raz drugi doprowadzić do wyrównania, Legia szukała z kolei trzeciego gola. Kilka akcji obu drużyn zapowiadało się ciekawie, ale brakowało celnych uderzeń. W 76. minucie strzał Carlitosa z ostrego kąta zatrzymał Kanibołocki, po chwili po rogu tuż ponad bramką uderzył Mateusz Wieteska.

Emocje w meczu zakończył Carlitos w 79. minucie. W polu karnym kilku rywali zwiódł Dominik Nagy i podał do Hiszpania, który mocnym strzałem zdobył dla gości trzeciego gola. Czwartego w 89. minucie dołożył Cafu. Pomocnik uderzył z ok. 30 metrów, w bramce Miedzi nie popisał się Kanibołocki.

Miedź Legnica - Legia Warszawa 1:4 (1:1)
0:1 - Cafu 22'
1:1 - Forsell 41'
1:2 - Kucharczyk (k.) 56'
1:3 - Carlitos 79'
1:4 - Cafu 89'

Składy:

Miedź Legnica: Anton Kanibołocki - Paweł Zieliński, Kornel Osyra, Tomislav Bozić, Artur Pikk - Marquitos, Rafał Augustyniak (77' Wojciech Łobodziński), Borja Fernandez - Henrik Ojamaa (82' Mateusz Szczepaniak), Fabian Piasecki (70' Mateusz Piątkowski) - Petteri Forsell.

Legia Warszawa: Radosław Cierzniak - Paweł Stolarski, Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk, Adam Hlousek - Domagoj Antolić, Cafu - Michał Kucharczyk (77' Andre Martins), Sebastian Szymański (88' Cristian Pasquato), Dominik Nagy - Carlitos (85' Jose Kante).

Żółte kartki: Augustyniak, Marquitos, Osyra (Miedź) oraz Pasquato (Legia).

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

ZOBACZ WIDEO Serie A: 19. sekunda meczu i gol! Empoli miało piorunujący początek, ale przegrało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W 10. kolejce w meczu z Arką Legia odniesie trzecie zwycięstwo z rzędu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×