Klub Pogoń Szczecin obchodził 70-lecie istnienia

26 maja (sobota) w budynku ZUS-u odbyła się uroczysta gala z okazji obchodów 70-lecia istnienia klubu sportowego Pogoń Szczecin. Podczas jubileuszu nie zabrakło prezesa ZPRP Andrzeja Kraśnickiego.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Gala z okazji 70-lecia klubu Pogoń Szczecin WP SportoweFakty / Oskar Błaszkowski / Gala z okazji 70-lecia klubu Pogoń Szczecin
Jak to się zaczęło?

O piłce ręcznej w stolicy Pomorza Zachodniego głośniej zrobiło się już w 1945 roku. Dopiero jednak 7 lat później rozpoczęły się szerokie działania na rzecz rozpropagowania handballu na tych ziemiach. Już w następnym roku powołano do życia 4 sekcje. Utworzył je wówczas Ryszard Kobendza, którego nazwano "ojcem szczecińskiej piłki ręcznej".

Pierwszym stowarzyszeniem sportowym w Szczecinie był Zryw, który funkcjonował w latach 1953-1957. Dosłownie rok później powstał Międzyszkolny Klub Sportowy "Kusy". Z niewielkimi przerwami istnieje do dnia dzisiejszego. Pogoń w piłce ręcznej swój początek wzięła w 1961 roku i działała aż do 1994. Prowadzono wówczas zarówno sekcję żeńską i męską.

Przełom nastąpił, kiedy ówcześni działacze nie byli w stanie dłużej dźwigać na swoich barkach obciążeń finansowych. Szybko jednak znaleziono rozwiązanie. Powołano do życia Szczeciński Klub Sportowy Piłki Ręcznej (SKSPR). Po 4 miesiącach i znalezieniu sponsora tytularnego zmieniono nazwę na SKS "Paria". Zespoły sportowo pożegnały się jednak z I ligą, która wówczas była najwyższą w krajowych rozgrywkach.

W 1996 roku rozdzielono obie sekcje. Żeńską przekazano na mocy stosownej uchwały do Łącznościowca. Męska dalej działała jako Paria. Miało to miejsce aż do 2000 roku, kiedy to wspomniany Łącznościowiec znowu miał pod sobą panie i panów. W 2007 roku widmo upadku piłki ręcznej spowodowało, że rzesza sympatyków założyła obecnie funkcjonujący klub Pogoń Handball (mężczyźni). Niedługo potem dołączono tam także kobiety.

4 lata później sekcje ponownie rozdzielono (powstało Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Pogoń). W Pogoni Handball stery objął Paweł Biały, w stowarzyszeniu natomiast Przemysław Mańkowski. Warto przy tym podkreślić, że oficjalnie piłka ręczna w Szczecinie nigdy nie przestała istnieć. Była przekazywana do innego klubu na mocy porozumienia stron. Oba zespoły mają prawo używać herbu i nazwę "Pogoń", z czego zresztą korzystają.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Energa MKS Kalisz bez szans z PGE VIVE, piękna akcja kielczan

Teraźniejszość

Szczecin to jedno z pięciu polskich miast, które w najwyższej klasie rozgrywkowej nadal posiada dwa zespoły piłki ręcznej - męski i żeński. Aktualnie są to: Sandra Spa Pogoń oraz SPR Pogoń. Podobnym stanem posiadania mogą się poszczycić jeszcze: Gdynia (Spójnia, GTPR), Lubin (Zagłębie, Metraco Zagłębie), Kielce (PGE VIVE, Korona Handball) i Piotrków Trybunalski (Piotrkowianin i Piotrcovia). Jako szóste można byłoby wskazać Elbląg, ale w sezonie 2018/2019 Mebli Wójcik w PGNiG Superlidze Mężczyzn już nie zobaczymy.

Szczecińscy szczypiorniści zakończyli sezon 2017/2018 na ósmej lokacie w grupie pomarańczowej. W tabeli zbiorczej zajęli 13. miejsce. Nie obowiązywały spadki, więc klub nie był zagrożony degradacją. W Grodzie Gryfa postawiono na młodzież i w rozgrywkach to właśnie Pogoń miała najmłodszą kadrę spośród pozostałych 15 ekip w stawce.

Nieco lepiej spisały się panie, które, co prawda, wylądowały dopiero na 6. pozycji, ale awansowały do finału Pucharu Polski. Ten fakt sprawił, że w przyszłym roku zagrają aż na trzech frontach. Liczyć się będą w równym stopniu ligowe rozgrywki, Puchar kraju, jak i Challenge Cup. Pogoń jako pierwszy polski żeński zespół dotarła do finału. Będzie miała okazję powtórzyć wyczyn MKS-u Perły Lublin.

Jaka przyszłość?

Więcej niewiadomych jest u mężczyzn. Nie chodzi już o samą kadrę, bo ta ma się zmienić w niewielkim stopniu, ale i o rozgrywki. Wciąż bowiem nie wiemy, ile drużyn w niej zagra (trwa proces licencyjny) i jak w ogóle będzie wyglądał system rozgrywek. Pewne, że wracają spadki, ale pod znakiem zapytania stoi z kolei, ile ekip opuści Superligę po sezonie 2018/2019. Nad tym wszystkim trwają jeszcze prace.

W podium celują kobiety. - Cel jest niezmienny. Chcemy walczyć o medale i godnie reprezentować Szczecin w europejskich pucharach - zapowiedział Mańkowski. W Superlidze kobiet konkurencja jest równie wysoka, ale granatowo-bordowe już nie raz pokazywały, że potrafią ogrywać faworytów. Kibice w stolicy Pomorza Zachodniego na brak emocji z całą pewnością nie będą mogli narzekać.

Czy któryś klub nawiąże do sukcesów sprzed lat?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×