Obrotowi Wisły zdrowi. Dłuższa przerwa Michała Daszka
Renato Sulić i Mateusz Piechowski wrócili do treningów na pełnych obrotach, a Igor Źabić odpocznie raptem kilka dni. Wszyscy obrotowi Orlenu Wisły Płock uskarżali się na problemy zdrowotne. Nieco poważniej wygląda sytuacja Michała Daszka.
Więcej niepokoju wprowadziła kontuzja śródstopia Igora Źabicia. Słoweniec po kilku minutach spotkania z Gwardią musiał zejść z parkietu. Po incydencie mówił nam: - Na szczęście nie doszło do złamania, co najwyżej do nieznacznego uszkodzenia więzadeł. Przerwa nie potrwa dłużej niż dwa tygodnia, a może nawet kilka dni.
Badania potwierdziły korzystniejszą wersję. U Źabicia doszło jedynie do stłuczenia i po kilku dniach odpoczynku dołączy do drużyny. Niegroźne okazały się też dolegliwości Mateusza Piechowskiego, który pod nieobecność reszty kołowych spędził cały mecz na placu, mocno odczuł skutki starć z Gwardzistami i narzekał na ból żeber. Wychowanek Wisły także wrócił do zajęć.
Więcej czasu na L4 spędzi Michał Daszek. Reprezentant kraju skręcił staw skokowy i przynajmniej przez dwa tygodnie będzie wyłączony z treningów. Po tym czasie zostanie wykonane badanie USG i zapadną dalsze decyzje terapeutyczne.
Na werdykt lekarzy czeka też Nemanja Obradović. Serb kończy powoli rehabilitację po operacji barku i pojedzie do chorwackiej kliniki, by otrzymać ewentualne zielone światło do treningów. Najbardziej prawdopodobna data powrotu do gry to początek września.
ZOBACZ WIDEO Piotr Lisek: Jestem w szoku. Zrobiłem wszystko, co było możliwe