Daria Domraczewa mistrzynią świata w biegu masowym, brązowy medal Moniki Hojnisz!

Łukasz Witczyk 17 Lutego 2013, 12:37

Niedziela jest ostatnim dniem tegorocznych biathlonowych mistrzostw świata. Na koniec czempionatu zaplanowano biegi masowe, a jako pierwsze na trasę w Novym Meście wyruszyły panie. Wśród nich były aż cztery reprezentantki Polski, które miejsce w trzydziestce najlepszych biathlonistek wywalczyły sobie dobrymi występami w poprzednich biegach. Tym samym biało-czerwone, wraz z Rosjankami, były najliczniejszą nacją w niedzielnych zawodach.

Z trzecim numerem na plastronie startowała polska bohaterka tych mistrzostw - Krystyna Pałka. Polka podczas mistrzostw prezentowała wysoką formę, co zaowocowało srebrnym medalem w biegu na dochodzenie. W dodatku sama zawodniczka często przyznawała, że lubi tą biathlonową konkurencje. Oprócz niej na starcie stanęły Magdalena Gwizdoń, Weronika Nowakowska-Ziemniak i debiutująca w tej konkurencji w zawodach najwyższej rangi Monika Hojnisz. Jak się później okazało, to właśnie ta najmłodsza dostarczyła kibicom najwięcej radości.

Kapitalnie rywalizację rozpoczęła Pałka, która podczas pierwszego strzelania w pozycji leżącej była bezbłędna i strzelnicę opuściła jako pierwsza. Tuż za naszą reprezentantką na rundę biegową wybiegły Miriam Goessner i Wita Semerenko, które na dystansie wyprzedziły Polkę. Jednak zarówno Niemka, jak i Ukrainka popełniły po jednym błędzie na strzelnicy i musiały przebiec dodatkowe 150 metrów. Bezbłędna po raz kolejny była za to Pałka, która ponownie jako pierwsza wybiegła na rundę biegową.

Bardzo dobrą dyspozycję podczas strzelania w pozycji leżącej zaprezentowała Hojnisz. Najmłodsza z Polek również była bezbłędna i strzelnicę opuściła na wysokim 4. miejscu. Jedną karną rundę zanotowała Nowakowska-Ziemniak, która po dwóch strzelaniach sklasyfikowana była na 11. pozycji. Najgorzej z biało-czerwonych w pozycji leżącej strzelała Gwizdoń. Najbardziej doświadczona z Polek trzykrotnie nie strąciła czarnego krążka.

Na rundzie biegowej w pogoń za Pałką rzuciła się Daria Domraczewa. Białorusinka narzuciła niezwykle szybkie tempo i odrobiła blisko 12-sekundową stratę do Polki. Po tym jak wyprzedziła naszą reprezentantkę nie zwolniła tempa. W dodatku Domraczewa była bezbłędna na strzelnicy i na rundę biegową wyruszyła z przewagą 14 sekund nad Goessner i blisko 19 sekund nad Pałką. Po trzech strzelaniach w czołowej dziesiątce zameldowały się trzy polskie biathlonistki. Oprócz Pałki były to Hojnisz (6. miejsce, jedna karna runda) i Nowakowska-Ziemniak, która podczas pierwszego strzelania w "stójce" była bezbłędna i przesunęła się na 8. lokatę. Za to kolejną karną rundę zanotowała Gwizdoń.

Na dystansie wysokie tempo nadal utrzymywała Domraczewa, która zyskiwała kolejne cenne sekundy nad rywalkami. Szybko biegła również Goessner, lecz do najgroźniejszej rywalki traciła blisko 16 sekund. To te dwie zawodniczki przed ostatnim strzelaniem miały szanse na złoty medal. Domraczewa na strzelnicy popełniła jeden błąd, lecz nie wykorzystała tego Niemka, która zanotowała aż trzy karne rundy, przez co straciła szanse na medal mistrzostw świata.

Na trasę biegową Domraczewa wyruszyła z przewagą 22 sekund nad Berger. Białorusinka zwolniła, ale miała bezpieczną przewagę nad Norweżką. Bezbłędna na ostatnim strzelaniu była Hojnisz, która awansowała na trzecią pozycję. Niespełna 22-letnia biathlonistka utrzymała lokatę i zdobyła brązowy medal mistrzostw świata, co dla niej jest największym sukcesem w karierze! Szansę na medal zaprzepaściła za to Pałka, która zanotowała jedno pudło. Ostatecznie zajęła ona wysokie 7. miejsce. Na 12. lokacie sklasyfikowana została Nowakowska-Ziemniak (2 karne rundy). 27. pozycję zajęła Gwizdoń (6 karnych rund).

Tabela medalowa biathlonowych mistrzostw świata:

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata:

Puchar Świata w biathlonie kobiet