Weronika Nowakowska-Ziemniak dla SportoweFakty.pl: To był bieg dla mnie!
Weronika Nowakowska-Ziemniak w biegu sprinterskim w Hochfilzen pokazała się z bardzo dobrej strony. Polka bardzo dobrze biegła i mimo dwóch pudeł na strzelnicy zajęła miejsce w pierwszej dziesiątce.
Weronika Nowakowska-Ziemniak sezon rozpoczęła od zwycięstwa w zawodach Pucharu IBU w Idre. W Oestersund Polka spisała się jednak poniżej oczekiwań nie tylko kibiców, ale przede wszystkich swoich. W trudnych warunkach kiepsko strzelała, ale zasygnalizowała dobrą formę biegową. Nowakowska-Ziemniak przed rozpoczęciem rywalizacji w Austrii nie ukrywała, że w Hochfilzen liczy na zdecydowanie lepsze rezultaty. Tak też się stało i w piątkowym sprincie była ona najlepszą z biało-czerwonych. - Był to bieg dla mnie! Bardzo chciałam udowodnić przede wszystkim sobie, że Oestersund to był tylko niemiły wypadek przy pracy i udało mi się. Choć oczywiście mogło być lepiej, mogło być podium, mogło być bezbłędnie... ale nie było, jeszcze (śmiech) - powiedziała w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Weronika Nowakowska-Ziemniak.
Polska biathlonistka w Hochfilzen mogła liczyć na wsparcie mamy. Wcześniej towarzyszyła ona Nowakowskiej-Ziemiak podczas jednego z obozów przygotowawczych do sezonu. Reprezentantka naszego kraju nie ukrywa radości z tego faktu. - Jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa szczególnie,że tak daleką drogę przebyła moja mama i wspierała mnie dziś na trasie - przyznała zawodniczka rodem z Dusznik-Zdroju.