MŚ: Gwizdoń pozbawiła Polki nadziei na medal, złoto dla Niemiek

Zwycięstwem reprezentacji Niemiec zakończył się biathlonowy bieg sztafetowy kobiet w Kontiolahti. Słaby występ zanotowały Polki, które nadziei na medal pozbawione zostały już na drugiej zmianie.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Polskie biathlonistki przed biegiem powtarzały, że w sztafecie liczą na dobry występ, a nawet na sprawienie niespodzianki, jaką niewątpliwie byłby medal. Świetnie bieg rozpoczęła Monika Hojnisz. Najmłodsza z Biało-Czerwonych początkowo nie narzuciła szybkiego tempa, lecz okazało się to skuteczną taktyką. Na pierwsze strzelanie Polka wbiegła z jednym z gorszych czasów, ale Hojnisz była bezbłędna i wykorzystała błędy rywalek. Dzięki temu Polki pierwszy odcinek ukończyły na prowadzeniu.
Jako druga z Polek na trasę wybiegła Magdalena Gwizdoń, która narzuciła szybkkie tempo. Po przebiegnięciu 1,3 km powiększyła przewagę nad rywalkami do 4,5 sekundy. Niestety, podczas strzelania w pozycji leżącej Gwizdoń spisała się fatalnie i musiała przebiec dodatkowe 150 metrów. Polki spadły na 13. miejsce i zamiast nadawać ton rywalizacji, musiały skupić się na odrabianiu strat.

Jednak Gwizdoń nie poprzestała na jednej karnej rundzie. W "stójce" strzelała jeszcze gorzej, zanotowała łącznie pięć niecelnych strzałów, co przełożyło się na dwie karne rundy. Gwizdoń razem musiała pokonać 450 dodatkowych metrów. Polki spadły na dziewiętnaste miejsce, a swoją zmianę ukończyła ostatecznie na 21. lokacie. Biegnące na dwóch ostatnich zmianach Weronika Nowakowska-Ziemniak i Krystyna Guzik nie miały szans na to, by naprawić błędy swojej koleżanki. Ostatecznie Polki zakończyły rywalizację na 13. miejscu.

Walkę o czołowe lokaty stoczyły Niemki, Czeszki i Rosjanki. Biegnąca na trzeciej zmianie w ekipie z Niemiec Vanessa Hinz zapewniła swojej drużynie ponad 30-sekundową przewagę nad Rosjankami. W tych zespołach na ostatnią zmianę desygnowane zostały Laura Dahlmeier i Jekaterina Szumiłowa. Niemka systematycznie powiększała przewagę nad rywalką i nie dała sobie odebrać złotego medalu.

Za jej plecami trwała zacięta walka o drugą pozycję, do której włączyły się Francuzki, a wszystko za sprawą dobrego strzelania Marie Dorin Habert. To właśnie mistrzyni świata w sprincie i biegu pościgowym poprowadziła Trójkolorwe do srebrnego medalu. Po brąz sięgnęły Włoszki.

Wyniki:
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×