Polki liczą na awans w biegu pościgowym, Mateusz Janik sprawi niespodziankę?

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/Maciej Kulczyński
PAP/Maciej Kulczyński
zdjęcie autora artykułu

W sobotę w niemieckim Ruhpolding odbędą się kolejne zawody biathlonowego Pucharu Świata. Tym razem rozegrane zostaną biegi pościgowe, w których wystąpi pięcioro reprezentantów Polski.

Po piątkowym biegu sprinterskim polscy kibice nie mogą mieć wielu powodów do radości. Co prawda wśród kobiet awans do biegu pościgowego wywalczyły cztery reprezentantki Polski, lecz najlepsza z nich zajęła dopiero 24. miejsce. Krystyna Guzik na trasę wyruszy ze stratą minuty i 22 sekund do Franziski Hildebrand.

Tuż po Guzik do biegu przystąpią Magdalena Gwizdoń i Monika Hojnisz, a Weronika Nowakowska wyruszy jako 47. zawodniczka, minutę i 51 sekund po liderce. Bieg pościgowy kobiet zapowiada się niezwykle ciekawie. Czwarta w sprincie Laura Dahlmeier do Hildebrand traci zaledwie 3 sekundy. Oprócz Niemek do rywalizacji niemal równocześnie przystąpią Kaisa Makarainen i Gabriela Soukalova.

W sobotę rozegrany zostanie również bieg pościgowy mężczyzn, w którym wystąpi Mateusz Janik. Polak w sprincie był 50. i jego ewentualny awans będzie dużym sukcesem. Jako pierwszy wystartuje Johannes Boe, który będzie musiał bronić się przed goniącymi go Tarjeiem Boe, Emilem Hegle Svendsenem i Martinem Fourcade.

Numery startowe Polaków:

Bieg pościgowy mężczyzn (godz. 12:45) 50. Mateusz Janik (strata 1:51)

Bieg pościgowy kobiet (godz. 15:15) 24. Krystyna Guzik (strata 1:22) 26. Magdalena Gwizdoń (strata 1:25) 28. Monika Hojnisz (strata 1:27) 47. Weronika Nowakowska (strata 1:51)

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
yes
9.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kobiety (przynajmniej niektóre) może się odnajdą. Mężczyzna dobiegnie do mety.