Norweżki najlepsze w sztafecie 4 x 5 kilometrów, Polki na dziewiątym miejscu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie było niespodzianki w sztafecie 4x5 km na MŚ w Val di Fiemme - złoto zdobyły faworyzowane Norweżki. Reprezentantki Polski zajęły dziewiątą pozycję.

W tym artykule dowiesz się o:

Na inauguracyjnym odcinku przyzwoicie zaprezentowała się Kornelia Marek. Startująca na wystrzał Polka na pierwszej pętli biegła w głównej grupie, a następnie, gdy tempo wyraźnie wzrosło, nie miała wprawdzie większych szans powalczyć np. z Heidi Weng, jednak zaprezentowała się zupełnie przyzwoicie i straciła do Norweżki trzydzieści siedem sekund.

Druga zmiana przyniosła kapitalny występ Justyny Kowalczyk.  Liderka naszego zespołu zyskiwała pozycję za pozycją i w oczach niwelowała różnicę dzielącą ją od rywalek. Prowadząca Therese Johaug również nie zdołała utrzymać się na czele i Polka jako pierwsza dotarła do strefy zmian. Na odcinku zaledwie pięciu kilometrów Kowalczyk zdołała zyskać nad zawodniczką tej klasy co Johaug aż czterdzieści sekund.

Niestety, później było gorzej. Mające już za sobą całkiem dobre biegi na tegorocznych mistrzostwach Paulina Maciuszek i Agnieszka Szymańczak akurat w sztafecie wypadły gorzej niż to miało miejsce wcześniej. Obydwie Polki straciły na swych zmianach do Norweżek po przeszło półtorej minuty. Maciuszek spadła więc z pierwszego miejsca na dziewiąte, które utrzymała Szymańczak, jednak z jeszcze większą stratą - na mecie wyniosła ona przeszło trzy i pół minuty.

Po złoto sięgnęły Norweżki. Kristin Stoermer Steira na trzecim odcinku szybko zgubiła wspomnianą Maciuszek, a następnie przekazała symboliczną pałeczkę Marit Bjoergen. Największa gwiazda norweskiego zespołu pobiegła już po złoto bez większego wysiłku - rywalki pozostało daleko z tyłu.

W walce o srebrne medale najlepsze okazały się Szwedki, wcześniej długo rywalizujące na jednakowym poziomie z Finkami. W zespole tych ostatnich na finałowej zmianie zawiodła jednak Riika Sarasoja-Lilja, która całkowicie osłabła i spadła na piąte miejsce. W tej sytuacji na najniższym stopniu podium stanęły Rosjanki, w czym duża zasługa Julii Czekaliewej.

Miejsce Kraj Skład Czas
1NorwegiaWeng, Johaug, Steira, Bjoergen1:00:36,5
2SzwecjaIngemarsdotter, Wiken, Haag, Kalla+26,2
3RosjaIwanowa, Iksanowa, Guszczina, Czekaliewa+45,8
4USABjornsen, Randall, Stephen, Diggins+1:12,4
5FinlandiaKylloenen, Niskanen, Roponen, Sarasoja-Lilja+1:23,8
6FrancjaJean, Aymonier, Faivre Picon, Hugue+1:53,7
7NiemcyFessel, Zeller, Herrmann, Goessner+2:07,8
8WłochyScardoni, De Martin Topranin, Agreiter, Piller+2:56,1
9PolskaKubińska, Kowalczyk, Maciuszek, Szymańczak+3:35,0
10UkrainaAntypenko, Szewczenko, Antsybor, Grygorenko+3:56,5
Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
lol z Bydgoszczy
28.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Justyna pokazała klasę.Oby tak na 30-tce.Pozostałe dziewczyny tragedia.Tu trzeba szukać młodzieży.Najgorzej że olimpiada za rok.  
avatar
wanow
28.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego nic się nie pisze nic o Marcisz czy już całkiem lage położyła na biegi narciarskie.Przecież ona miała najwieksze predyspozycje aby być naszą biegaczka nr2.......  
avatar
anglik
28.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mam przeczucie że któraś nie pobiegnie z Norweżek -Bjergen czy Johaust-stawiam na Bjergen .....30km to kawał drogi , męczarni i siła Justyny dzisiaj -szok  
avatar
Wars
28.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przy takim słabiutkim miejscu Polek to nie było już sensu i nie potrzebne było kłopotać Justynę dodatkowym biegiem..... Mogli już puścić te nasze..... "przerośnięte juniorki" !!!  
avatar
yes
28.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maciuszek 1985, Kowalczyk 1983, Szymańczak 1984, Kubińska (Marek) 1985, Jaśkowiec 1986 są już w wieku niedziewczęcym. Biegają na ile je stać, a poza Kowalczyk są to przy dobrym biegu miejsca do Czytaj całość