Sophie Caldwell najlepsza w Oberstdorfie, Justyna Kowalczyk czternasta

pierwsze nikt nie spodziewał się, że Johaug wejdzie do finału, po drugie Oestberg wydawała się faworytką tegoż biegu, a skończyła jako trzecia. Finki chyba na miarę możliwości, a w przypadku Mononen to być może nawet nadspodziewanie dobrze. Kylloenen wyglądała na początku półfinału nieźle, ale od momentu gdy drogę zabiegła jej Ingemarsdotter zaczęła odstawać. Niskanen chyba niepotrzebnie pchała się do pierwszego ćwierćfinału. Tak czy siak Kalla też odpadła w ćwierćfinale, więc w walce o czwarte miejsce Finka nie straciła. Po bo dzisiejszym sprincie raczej nie można mieć już wątpliwości, że trzecie miejsce zajmie Weng. Jutro 10 kilometrów klasykiem zapowiada się niezwykle interesująco, zwłaszcza że odbywa się ze startu wspólnego. Oestberg będzie się starała dobiec na metę pierwsza, i biorąc pod uwagę jej tegoroczne osiągnięcia na tym dystansie, nie jest bez szans. Na następnych pozycjach również ciekawie, różnice między Kylloenen, Kallą, Niskanen, ale również Hagą, Parmakoski i Mononen są niewielki. No i liczę na awans w generalce Kowalczyk. Na 10 kilometrów klasykiem była już w tym sezonie w czołowej dziesiątce, a przed nią z niewielką przewagą są Caldwell, Ringwald, Stadlober, Boehler, Slind i De Martin Topranin. Będzie ciekawie!