Maciej Staręga: Miałem duże problemy ze znalezieniem dyspozycji

Maciej Staręga przyznaje, że nie jest w pełni zadowolony z minionego sezonu. Brakowało odpowiedniej dyspozycji. Nie pomagała też ciążąca na zawodniku presja.

Dawid Góra
Dawid Góra
Maciej Staręga East News / Na zdjęciu: Maciej Staręga

- Oczywiście wypełniłem wszystkie założenia, które ustaliłem przed sezonem, czyli dojście do finału w sprincie - mojej koronnej konkurencji. Jeśli chodzi o klasyfikację końcową w Pucharze Świata w sprincie, byłem w pierwszej "30". To jest kolejne osiągnięcie. Patrząc jednak na przekrój sezonu - nie był on dla mnie udany. Zacząłem dobrze, skończyłem też dobrze, ale w środku miałem duże problemy ze znalezieniem dyspozycji i poukładaniem sobie wszystkiego jak należy. Wyniki nie do końca oddawały mój potencjał, więc niedosyt pozostaje - nie ukrywa Maciej Staręga w rozmowie z Polskim Związkiem Narciarskim.

Biegacz zaznacza, że najtrudniejsze chwile przeszedł w trakcie Tour de Ski i podczas startów w Planicy. Tam walczył o przetrwanie zamiast o dobry rezultat. - Jeszcze było Lahti, które dobiło mnie psychicznie, jednak wynik był spowodowany innymi kwestiami. Dwa dni przed startem wykurowałem się po tygodniowej chorobie i może dlatego nie wyszło. Rok wcześniej na bardzo podobnej trasie czułem się świetnie. Mam nadzieję, że na mistrzostwa świata będę gotowy.

Jak zaznacza Staręga, słabe wyniki nie były spowodowane zmęczeniem. - Może to po prostu brak dyspozycji, chęć osiągnięcia lepszych wyników. Rezultaty były słabsze i może presja na mnie ciążyła i powodowała, że nie mogłem w pełni oddać siebie - kończy reprezentant Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×