Saul Alvarez pokonuje Miguela Cotto, kontrowersje wokół werdyktu

Saul "Canelo" Alvarez zdaniem sędziów był lepszy od Miguela Cotto i wywalczył wakujący pas mistrza świata WBC w wadze średniej. Meksykanin zwyciężył jednogłośną decyzją, choć werdykt pozostawia wiele wątpliwości.

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło
East News

W pierwszej fazie walki, która odbyła się w kasynie Mandalay Bay w Las Vegas, Cotto trzymał się założeń taktycznych, unikał wymian ciosów z dużo silniejszym Alvarezem, aktywnie operował lewą ręką i wykorzystywał pracę nóg. "Canelo" koncentrował się na pojedynczych uderzeniach, brakowało wydłużenia kombinacji i osłabiania korpusu Portorykańczyka.

"Junito" był wyraźnie szybszy od rywala, bardziej zdecydowany w ataku i oczywiście bardziej mobilny. W ósmej rundzie rozgorzała wreszcie półdystansowa wojna, Cotto postanowił podejść bliżej i rozpoczęła się obustronna próba przełamania. W końcówce tego starcia 35-latek wrócił do trzymania Alvareza na bezpieczną dla siebie odległość.

Wojna nie trwała zbyt długo, Cotto wzorowo wręcz realizował plan nakreślony przez Freddiego Roacha, na kolejną próbę ognia pozwolił sobie dopiero w dwunastej odsłonie. Choć obraz pojedynku tego zupełnie nie potwierdza, sędziowie punktowali jednogłośne i wysokie zwycięstwo Alvareza (117-111, 118-110, 119-109), który zdobył tym samym wakujący pas mistrza świata WBC w wadze średniej.

Czy zgadzasz się z werdyktem sędziowskim?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×