Tomasz Babiloński: To być albo nie być dla Krzysztofa Zimnocha

- Walka z Marcinem Rekowskim to być albo nie być dla Krzysztofa Zimnocha. Jeżeli przegra z Marcinem Rekowskim, nie ma czego szukać na świecie - mówi promotor pięściarza Tomasz Babiloński w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Michał Bugno
Michał Bugno

W ostatniej walce, stoczonej w kwietniu na gali Polsat Boxing Night w Krakowie, Marcin Rekowski przegrał z Andrzejem Wawrzykiem. Teraz stanie przed kolejnym trudnym rywalem - Krzysztofem Zimnochem, który w zawodowej karierze doznał tylko jednej porażki. Walka odbędzie się w sobotę na gali w Wieliczce.

- To jego być albo nie być. Jeżeli przegra z Marcinem Rekowskim, nie ma czego szukać na świecie. Tak więc przed nim arcyważny pojedynek. On nie ma już tak dużo czasu - mówi promotor pięściarza Tomasz Babiloński w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Zwycięzca walki pomiędzy Krzysztofem Zimnochem i Marcinem Rekowskim na początku roku dostanie walkę z Amerykaninem Mike'em Mollo. Dla pierwszego z Polaków byłaby to szansa do rewanżu za porażkę z lutego.

- Leży mi na sercu ta porażka i jej okoliczności. Krzysztof źle podszedł do tamtej walki i przegrał sam ze sobą. Chcę więc rewanżu. Mollo jest na niego gotowy - wyjawia Babiloński.

Aktualny rekord Rekowskiego na zawodowych ringach to 17 zwycięstw i 3 porażki. Krzysztof Zimnoch ma na koncie 19 zwycięstw, 1 remis i 1 przegraną walkę.

ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk ostro o Kowalkiewicz. Jest odpowiedź
Czy Krzysztof Zimnoch pokona Marcina Rekowskiego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×