Mateusz Borek nie wytrzymał. Ostre słowa po artykule o Adamku
Ostra dyskusja rozgorzała po walce Tomasza Adamka z Solomonem Haumono. Promotor Andrzej Wasilewski przyznał, że namawiałby Polaka do zakończenia kariery. Te słowa bardzo zdenerwowały Mateusza Borka, organizatora Polsat Boxing Night 7.
Po zakończeniu gali Adamek przyznał, że być może już niedługo stanie do walki o mistrzostwo świata.
- Najpierw chcę dostać dobrą walkę, a później, jeśli Bóg da, to wszystko jest możliwe. W walce z Haumono chciałem sprawdzić swoją kondycję i szybkość, bo zawsze na tym bazowałem. To było, wyglądałem dobrze i wiem, że ciężko ze mną wygrać walkę - mówił Adamek.
Promotor Andrzej Wasilewski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przyznał, że namawiałby boksera do zakończenia kariery. - Ze względu na szacunek do Tomasza, do jego osiągnięć, do heroicznych wojen, jakie stoczył w ringu, namawiałbym go do zakończenia kariery - powiedział.
Te słowa bardzo zdenerwowały Mateusza Borka. Organizator Polsat Boxing Night 7 odniósł się do nich za pośrednictwem swojego kanału na Twitterze. - Niech się każdy zajmuje własnymi sprawami, galami i zawodnikami. Bo zaczyna mnie wku**** już ta dmuchana dyskusja - napisał.
ZOBACZ WIDEO Adamek zdradził kulisy walki. Wyszedł do ringu z poważną kontuzją!zostalem zapytany co bym doradzal Adamkowi. Odpowiedzialem prawde to co mysle.
— Andrzej Wasilewski (@boxingfun) 28 czerwca 2017