Zlitował się nad rywalem. Chciał, żeby sędzia przerwał walkę
Na niecodzienny gest w walce z Jarrettem Owenem zdecydował się Michael Conlan. Irlandzki bokser bił tak mocno, że poprosił sędziego o przerwanie pojedynku.
Wcześniej Michael Conlan bez żadnego problemu pokonał Jarretta Owena. Walka przeszłaby bez echa, gdyby nie gest irlandzkiego boksera.
Pięściarz w trzeciej rundzie bił tak mocno, że poprosił sędziego o przerwanie pojedynku. Zlitował się nad rywalem.
Class! @mickconlan11 asking the ref to stop the fight after landing brutal shots without reply. #PacquiaoVsHorn pic.twitter.com/FfKNUbsXII
— Strictly Boxing Fans (@BoxingBritain1) 2 lipca 2017
Dla Conlana było to trzecie zwycięstwo na zawodowym ringu, ale światowy rozgłos zyskał podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Po przegranej walce w ćwierćfinale z Rosjaninem Vladimirem Nikitinem wściekle biegał po ringu, po czym spojrzał w stronę arbitrów i "pozdrowił" ich środkowym palcem.
Następnie udał się na wywiad do brytyjskiej telewizji, w której nie szczędził mocnych słów: - Ciekawe, ile płaci im Władimir Putin? Cóż, Rosjanie zawsze są oszustami. Pier**** Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu Olimpijskiego. To pier****** oszuści. Przepraszam za ten język. Zresztą, co ma mnie to teraz ku*** obchodzić? Zostałem ograbiony z marzeń.
ZOBACZ WIDEO Karol Celiński gotowy na walkę o pas po wielkim zwycięstwie na ACB 63 (VIDEO)