Narodowa Gala Boksu: oko za oko, ząb za ząb! Ringowa wojna Dąbrowskiego z Talarkiem

Gala na PGE Narodowym pod względem sportowym póki co nie zawodzi! Trylogia pomiędzy Norbertem Dąbrowskim (22-7-2, 9 KO) a Robertem Talarkiem (20-13-2, 13 KO) została zakończona po fenomenalnym starciu.

Maciej Szumowski 25 Maja 2018, 22:26

WP SportoweFakty / Waldemar Ossowski / Norbert Dąbrowski

Narodowa Gala Boksu: Tomasz Sarara mistrzem świata. Teraz boks

Była to trzecia walka obu zawodników. W marcu 2015 wygrał Norbert Dąbrowski, w czerwcu 2017 Robert Talarek. Tamte pojedynki zakończyły się decyzjami - najpierw większościową, później już jednogłośną. Wszystko zapowiadało, że ostatnia część tej rywalizacji również nie zawiedzie kibiców. Mało kto spodziewał się jednak, iż będzie to tak efektowna konfrontacja.

Pojedynek wyrównany był już od samego początku. Kapitalna wymiana ciosów ukazała się kibicom na początku starcia, pod koniec drugiej rundy. Przeważał wtedy Talarek, ale Dąbrowski nie bał mu się odpowiedzieć. Zapowiadało się na krwawą rzeź.

Kluczowa była zwłaszcza piąta runda. Wtedy mocniej ruszył 30-latek. Oko za oko, ząb za ząb - w takim schemacie toczyła się ta konfrontacja. Po piekielnym uderzeniu "Norasa", górnik padł na deski. Wydawało się, iż to początek jego końca. Był liczony dwa razy, ale postanowił wrócić do gry.

Zobacz pierwszy nokdaun w V rundzie

Na PGE Narodowym zaczynają się potężne grzmoty Dacie wiarę, że Robert Talarek ustał do końca walki z Norbertem "Norasem" Dąbrowskim!

Transmisja w TVP Sport (od 22:45 w TVP 1) oraz aplikacji mobilnej i tu https://t.co/dBBWR7kl5l pic.twitter.com/CEWYxDzHZG
— TVP Sport (@sport_tvppl) 25 maja 2018

Późniejsze starcia były nieco spokojniejsze, ale nie zawodziły. Puenta była wyjątkowa - pojedynek zakończyła 30-sekundowa awantura na środku ringu.

77-73, 78-72 i 78-72 - tak punktowali sędziowie. Jednogłośnie zwyciężył Norbert Dąbrowski. Triumf był jak najbardziej zasłużony. I choć punktacja wygląda dość zdecydowanie w stronę "Norasa", to kibice z chęcią obejrzeliby wojnę numer cztery.

ZOBACZ WIDEO Reprezentant Polski wraca po kontuzji. "Będę się bił do ostatniego dnia"