Mateusz Borek: Ja tę galę zrobię, nawet jeśli miałaby ona być moją ostatnią

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix /  / Na zdjęciu: Mateusz Borek
Newspix / / Na zdjęciu: Mateusz Borek
zdjęcie autora artykułu

Mateusz Borek jest spokojny o realizację swojej gali, 17 listopada, w nowej hali w Radomiu. W sieci pojawiły się jednak informacje, że wydarzenie może nie dojść do skutku ze względu na przeciągające się prace przy powstającej jeszcze inwestycji.

W tym artykule dowiesz się o:

Borek w wywiadzie dla "To jest boks" wypowiedział się na temat pogłosek o zagrożeniu listopadowej imprezy. W walce wieczoru Nikodem Jeżewski zmierzy się z Adamem Balskim, a stawką pojedynku będzie tytuł mistrza Polski w wadze junior ciężkiej.

- Ja uważam, że gala się odbędzie. Oczywiście nie ukrywam, że są pewne komplikacje związane z ukończeniem hali, odbiorami technicznymi. Każdego dnia jesteśmy w kontakcie z głównym wykonawcą. Je jestem do gali przygotowany pod względem sportowym, logistycznym, produkcyjnym. Zawodnicy mają bilety, wiedzą, co mają robić, hotele są zarezerwowane - powiedział właściciel MB Promotions.

W karcie walk "Wojny Domowej" w Radomiu odbędzie się 7 pojedynków, w których zaprezentują się m.in. Damian Jonak, Dariusz Sęk czy Michał Chudecki. Mateusz Borek uspokaja kibiców, że gala się odbędzie.

- Trudno, żeby ktoś miał pretensje do Mateusza Borka, jak hala nie będzie gotowa. Jeśli jednak tak będzie, to albo zmienię terminy, albo miasto. Natomiast takie dyskredytowanie tego projektu na Twitterze mnie kompletnie nie interesuję. Ja tę galę zrobię, nawet jeśli miałaby ona być moją ostatnią - dodał.

ZOBACZ WIDEO KSW 45: Chalidow wskazał przyszłą gwiazdę MMA

Źródło artykułu: