Artur Szpilka: To była najtrudniejsza walka w mojej karierze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus  / Na zdjęciu: Mariusz Wach (z lewej) oraz Artur Szpilka (z prawej)
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Mariusz Wach (z lewej) oraz Artur Szpilka (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Po niesamowitej walce i pełnych emocji dziesięciu rundach, Artur Szpilka pokonał niejednogłośną decyzją sędziów Mariusza Wacha. "Szpila" po walce otwarcie przyznał, że jest zainteresowany rewanżem z "Wikingiem".

W tym artykule dowiesz się o:

Werdykt sędziów po pojedynku spotkał się jednak ze sporymi kontrowersjami. Wielu kibiców nie zgadzało się z punktacją, jednak Artur Szpilka (22-3, 15 KO) jasno przyznał, że w swoim odczuciu kontrolował przebieg całej walki.

- Bez przesady, że przegrana. Dostałem może w ostatniej rundzie naprawdę, może jedną jeszcze przegrałem z tym nokdaunem, ale tak to kontrolowałem całą walkę i wygrywałem runda po rundzie. To jest kolejne doświadczenie, ciężka walka, ale udowodniłem, że pomimo tego ciosu, dalej trzymałem ręce w górze. Miałem moment, gdzie chciałem pokazać, że nic nie jest mi w stanie zrobić, więc to była moja głupota. Pokazałem charakter. Trener się na mnie wydarł, nigdy nie widziałem go tak zdenerwowanego - zaczął Szpilka.

"Szpila" zwrócił uwagę również na spokój w ringu i to, że z roku na rok czuje się coraz lepiej.

- Ja się cieszę tylko z tego, że zrealizowałem w jakiś sposób taktykę. Brakowało trochę dołów, ale pokazałem konsekwencję tego wszystkiego. Dorastam z roku na rok, jestem starszy, troszkę mądrzejszy. Praca z psychologiem, praca z trenerem. Spokój, cisza. Idziemy konsekwentnie do przodu - powiedział "Szpila".

Zapytany o rewanż z Mariuszem Wachem (33-4, 17 KO), pięściarz z Wieliczki bez zastanowienia przyznał, że jest otwarty na taki pomysł i chętnie przystąpi do rozmów.

- Ja jestem za. Uzgodnijmy teraz jakieś warunki znowu i jedziemy. To jest boks. Ja uważam, że walka była równa i rewanż jak najbardziej. Jestem za - kontynuował 29-latek.

Na koniec Artur Szpilka zdradził, że była to dla niego niezwykle emocjonalna walka, a starcie z Mariuszem Wachem uznał za najtrudniejsze w swojej karierze.

- Mam dopiero 29 lat. Na wagę ciężką jest to wiek dziecka. Popatrz, Mariusz ma 37 lat, przeżył w boksie dużo. To jest kolejne cenne doświadczenie. Uważam, że to była najtrudniejsza walka w mojej karierze. Już nie chodzi o Wildera, tylko o emocje. To była dla mnie walka o wszystko. Przeżywałem to, to było starcie emocjonalne - powiedział Szpilka.

ZOBACZ WIDEO KSW 46: zobacz zapowiedź gali w Gliwicach!

Źródło artykułu:
Czy chciałbyś zobaczyć rewanż Artura Szpilki z Mariuszem Wachem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
avatar
Andrzej Cholodowski
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
dla wiekszosci polakow szpilka przegral walke nic nie pokazal ciekawego jedna wielka porazka  
avatar
token
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ten werdykt to PORAŻKA boksu! Szpila był gorszy przez cały pojedynek przypomniał swoje najgorsze nawyki w ringu, dostawał dużo więcej groźnych ciosów a po nokdaunie ledwo wstał na nogi..... Mar Czytaj całość
Chujem Go
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szpilka ma 29 lat.Moze jeszcze cos w boksie zawodowym zdzialac. Jest jedno "ale" Temu panu jest potrzebna praca z psychologiem bo robi z siebie posmiewisko szczegolnie jak cos nie idz Czytaj całość
avatar
Dariusz Kochanowski
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wasilewski musi jeszcze na Szpilce zarobić więc jeden z sędziów dostał zapisaną kartę punktową jeszcze przed pojedynkiem jakoś mnie to nie dziwi  
gryfik
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szpilka pokazal że jest coraz bardziej dojrzalym bokserem . Nie lubie gościa ale jak walczyl widowiskowo i z głową , z charakterem to dlaczego mam mu tego nie przyznać ? Kto wie , może zajść da Czytaj całość