Artur Szpilka skomentował słowa promotora: Chyba ktoś się wypalił i odwraca kota ogonem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: Artur Szpilka
zdjęcie autora artykułu

Ostatnia wypowiedź Andrzeja Wasilewskiego, udzielona "Super Expressowi", najwyraźniej nie przypadła do gustu Arturowi Szpilce. Pięściarz bowiem w mediach społecznościowych odniósł się do słów swojego promotora.

W tym artykule dowiesz się o:

- Artur nie chce łatwej walki i mniejszych pieniędzy. Tylko kto ma za to zapłacić, jeśli nie chcemy go dziś wystawić na walkę z Powietkinem, bo takie propozycje były, czy za nieduże pieniądze z Pulewem - powiedział m.in. Andrzej Wasilewski.

Na komentarz "Szpili" nie trzeba było długo czekać. "Chyba ktoś się wypalił i odwraca kota ogonem" - napisał 30-letni bokser. Były pretendent do tytułu mistrza świata w kategorii ciężkiej ostatnią walkę stoczył niemal pół roku temu.

Zobacz także: Eddie Hearn spotkał się z Daną Whitem Artur Szpilka pokusił się na Twitterze o jeszcze jedną uwagę pod adresem promotora. "Promotor mądrze dla siebie gra, jak zawsze zresztą... Jeszcze chwilę i opowiem trochę o tym całym syfie" - dodał.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (on tour): ostatnia walka Jurkowskiego? "Przede mną inne wyzwania związane z nowym projektem"

Źródło artykułu: