Saul Alvarez zadowolony ze zwycięstwa, choć pozostaje niedosyt. "Sądziłem, że walka będzie bardziej emocjonująca"
W unifikacyjnym starciu w kategorii średniej, Saul Alvarez pokonał jednogłośnie na punkty Daniela Jacobsa. "Canelo" twierdzi, że był to piękny pojedynek, choć oczekiwał bardziej emocjonującej walki.
Od samego początku potyczki, to Meksykanin lepiej prezentował się w ringu. Umiejętnie wykorzystywał on swoją lewą rękę, raz po raz trafiając Daniela Jacobsa. Amerykanin nie mógł znaleźć recepty na dobry boks Alvareza. Ta sztuka udała mu się w okolicach siódmego starcia, gdy kilka razy mocno trafił oponenta. Ostatecznie o wyniku walki zadecydować musieli sędziowie, którzy jednomyślnie wskazali na zwycięstwo "Canelo" w stosunku: dwukrotnie 115:113 oraz 116:112.
Zobacz także: Wielki bój w Las Vegas! Saul Alvarez po świetnej walce pokonał Daniela Jacobsa
Po pojedynku Saul Alvarez był bardzo zadowolony z wygranej. 28-latek przyznał jednak, że spodziewał się większych emocji w ringu.
- Jestem szczęśliwy. Jestem bardzo szczęśliwy z tego, co pokazaliśmy. Oczywiście, sądziłem, że walka będzie nieco bardziej emocjonująca i dostarczy więcej rozrywki, ale zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Pokazaliśmy wiele ciekawych ruchów, dużo różnorodności oraz ogrom mocnych ciosów. Ogólnie twierdzę, że był to piękny pojedynek - przyznał "Canelo".
Zobacz także: Przezwyciężył raka, teraz chce pokonać Alvareza. Wielkimi krokami zbliża się walka roku