Manny Pacquiao ma ambitny cel. Chce zostać prezydentem Filipin
Manny Pacquiao ma na swoim koncie wiele sportowych sukcesów. Obecnie filipiński pięściarz realizuje się również w roli polityka. Jego celem jest objęcie władzy na Filipinach.
41-letni Filipińczyk jest też aktywny na polu politycznym. W 2016 roku został senatorem. Wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Teraz utytułowany sportowiec celuje w prezydenturę, o którą chce walczyć w 2022 roku.
Ambitne plany Pacquiao wyjawił Bob Arum, prezes Top Rank. Jak donosi portal rt.com, Filipińczyk powiedział mu podczas rozmowy za pośrednictwem aplikacji Zoom: "Bob, w w 2022 roku wystartuję w wyborach prezydenckich. Kiedy wygram, chcę, żebyś był ze mną, gdy będę obejmował stanowisko prezydenta".
Jeżeli pięściarz zrealizowałby swój cel i zostałby prezydentem, to byłby to bez wątpienia jego ogromny sukces. W 2016 roku do Senatu Filipin dostał się bez najmniejszego problemu. To świadczy o tym, że może liczyć na duże poparcie.
Filipińczyk to wielki sportowiec, który niejednokrotnie wzbudzał kontrowersje. Przyznawał się, że wielokrotnie zażywał narkotyki, w tym kokainę i metamfetaminę.
Czytaj także:
- Pobili i opluli 17-letniego sędziego piłkarskiego. Sąd zadecydował o karze
- Zbigniew Boniek porównany do Jarosława Kaczyńskiego. Mocna riposta prezesa PZPN-u