Kamil Szeremeta chce sprawić sensację. "Zrobię wszystko, żeby wygrać ten pojedynek"
Kamil Szeremeta (21-1, 5 KO) zmierzy się z Jaime Munguią (36-0, 29 KO) w walce wieczoru gali w El Paso. Polak jest skazywany na porażkę w starciu z Meksykaninem, ale nie przeszkadza mu to. Wie, że jest w stanie sprawić dużą niespodziankę.
Pięściarz z Białegostoku to były mistrz Europy w wadze średniej. Do ringu powraca po porażce z Giennadijem Gołowkinem w grudniu 2020 roku w walce o mistrzostwo świata organizacji IBF. Rekord zawodowy Polaka to 21 wygranych i 1 porażka.
Bukmacherzy za murowanego faworyta uznają Jaime Munguię. Meksykanin pierwotnie w El Paso miał zmierzyć się z innym Polakiem, Maciejem Sulęckim, ale "Striczu" wycofał się z tego pojedynku.
- Trzydziestu sześciu rywali nie dało mu rady? Super, tym bardziej się cieszę, że będę miał okazję boksować z tak silnym rywalem. Zrobię wszystko, żebyśmy w sobotę stworzyli świetne widowisko. W ringu zrobię wszystko, żeby wygrać ten pojedynek - dodał Szeremeta.
Gala będzie transmitowana na platformie streamingowej DAZN. Starcie wieczoru Szeremety z Munguią około godziny 24.00.
Czytaj także:
Co za forma! Błachowicz już mógłby walczyć z Teixeirą
Kamil Szeremeta przed kolejną życiową szansą. Zobacz zapowiedź walki [WIDEO]