Jak równy z równym! Kamil Sokołowski blisko sprawienia sensacji

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Adam Davy / Na zdjęciu: Kamil Sokołowski
PAP/EPA / Adam Davy / Na zdjęciu: Kamil Sokołowski
zdjęcie autora artykułu

Kamil Sokołowski przyzwyczaił kibiców do tego, że nie odmawia żadnych walk. Na gali w Cardiff "Sokół" zmierzył się z Otto Wallinem, który niegdyś sprawił sporo problemów Tysonowi Fury'emu. Polak nie ustępował Szwedowi w ringu.

W tym artykule dowiesz się o:

Sokołowski żadnych wyzwań się nie boi. To jeden z najlepszych yourneymanów na świecie. Pomimo fatalnego rekordu - 11 zwycięstw, 25 porażek, 2 remisy - pięściarz pochodzący z Częstochowy pokazał nie raz, że jest w stanie rywalizować na wysokim poziomie. Wielokrotnie był pokrzywdzony przez decyzje sędziów punktowych, m.in. w starciu z Davidem Adeleyem.

W Cardiff Polak również mógł czuć niedosyt po końcowym gongu. Walczył bowiem jak równym z równym z byłym mistrzem Unii Europejskiej, Otto Wallinem. Po ośmiu rundach sędzia ringowy Reece Carter wydał dość zaskakujący werdykt - 79-74 na korzyść rywala Polaka.

Wallin nie zachwycił. We wrześniu 2019 roku Szwed sprawił jednak sporo problemów obecnemu mistrzowi świata, Tysonowi Fury'emu i przegrał dopiero na punkty. Od tego czasu pokonał cenionych pięściarzy - Travisa Kauffmana i Dominika Breazeale.

Czytaj także: Polak podpisał kontrakt z Bellatorem! Znamy wstępne szczegóły Rafał Haratyk rusza na Moskwę. Polak przyjął wyzwanie od ACA

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz

Źródło artykułu: