Fury i Whyte są zgodni i ostrzegają kibiców. "Niech was to nie zmyli"
Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) i Dillian Whyte (28-2, 19 KO) czują ekscytację z faktu, że 94 tysięcy kibiców na Wembley zobaczy ich pojedynek o mistrzostwo świata. Obaj Brytyjczycy są przekonani, że ich pojedynek będzie prawdziwą wojną na wyniszczenie.
Choć konferencja i ważenie odbyły się w koleżeńskich relacjach, to bokserzy są zgodni, że w ringu skończy się uprzejmość.
- Chcę wyrazić szacunek i podziękować Dillianowi Whyte'owi i jego zespołowi, porządnym profesjonalistom i zamierzamy dać prawdziwą walkę, nie wątpcie w nas. Zamierzamy pokazać pojedynek, jakiego jeszcze nie było, to będzie wojna - powiedział Tyson Fury.
- Niech was to nie zmyli, jesteśmy gotowi iść na wojnę - wyznał Dillian Whyte, nawiązując do spokojnej atmosfery przed walką. - Nie martwię się o to, co on robi, martwię się o to, co ja muszę zrobić. Ciężko trenowaliśmy, ja jestem gotowy - dodał.
Transmisję z gali na stadionie Wembley będzie można obejrzeć na platformie Viaplay. Początek o 19.00.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie