Odważna deklaracja Grzegorza Proksy

Grzegorz Proksa złożył odważną deklarację na branżowym portalu World Boxing News. 29-letni pięściarz oznajmił, że Giennadij Gołowkin pokona każdego zawodnika na świecie.

Konrad Kaźmierczak
Konrad Kaźmierczak
Zdaniem byłego pretendenta do tytułu mistrza świata, Kazach jest obecnie najlepszym bokserem bez podziału na kategorie wagowe.
- Nieważne czy się nazywasz Floyd Mayweather, Canelo Alvarez, Carl Froch, Andre Ward. Giennadij Gołowkin jest w stanie pokonać ich wszystkich - przekonuje Proksa.

"Nice Super G", jak nazywany jest popularnie Polak, wie, co mówi. W 2012 roku podczas gali w Nowym Jorku miał okazję zmierzyć się z kazachskim mistrzem. Rezultatu tamtej walki nikomu nie trzeba przypominać. "Król Nokautu" udzielił surowej lekcji boksu zawodnikowi z Węgierskiej Górki, nokautując go w piątej rundzie. Od tamtej pory kariera byłego mistrza Europy wagi średniej nigdy nie wróciła na właściwe tory. W minionym tygodniu słabości Proksy obnażył z kolei Maciej Sulęcki. To była jego czwarta porażka w zawodowej karierze.

Polski bokser jednak w samych superlatywach wypowiada się na temat popularnego "GGG", który ponad 90 procent swoich dotychczasowych pojedynków skończył przed czasem.

- Walka z nim była dla mnie zaszczytem, choć miałem tylko pięć tygodni, żeby przygotować się do tego starcia. Nie zmienia to jednak faktu, że to wielki sportowiec i zasługuje na wszelkie pochwały - dodał.

- Jego niedawne zwycięstwo nad Marco Antonio Rubio było niesamowite. Po pojedynku z Gołowkinem stwierdziłem, że jeszcze nigdy w historii nie było boksera o takim kalibrze. Jego ostatnie występy potwierdzają, że nie byłem w błędzie – zakończył Proksa.

W lutym przyszłego roku w Monte Carlo przeciwnikiem Gołowkina będzie Martin Murray. Stawką pojedynku o mistrzostwo świata wagi średniej będą pasy WBA Super, WBC interim i IBO.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×