Promotor Manny'ego Pacquiao: "Pac Man" w przyszłym roku zakończy karierę

Manny Pacquiao chce iść śladami Witalija Kliczki i rozpocząć poważną karierę polityczną. Dlatego zdaniem jego promotora Boba Aruma w przyszłym roku "Pac Man" zawiesi rękawice na kołku.

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło

Filipińczyk w maju przegrał jednogłośnie na punkty z Floydem Mayweatherem Juniorem, ale porażkę tłumaczył kontuzją i brakiem pełnej sprawności fizycznej. Od tego czasu wojownik z General Santos City leczy urazy, a kibice zastanawiają się, kiedy wróci między liny. Szczegółów powrotu nie znamy, ale sportowa kariera Pacquiao jest już bardzo blisko końca. Według Boba Aruma, przyszły rok będzie ostatnim dla wielokrotnego czempiona na ringowych deskach.

- Manny będzie walczył ponownie w przyszłym roku, ale jego celem jest zostanie senatorem na Filipinach. Wybory będą w przyszłym roku, a w perspektywie jest jeszcze prezydentura. Myślę, że Pacquiao zawiesi rękawice na kołku, gdy dostanie się do senatu - przyznał szef potężnej grupy Top Rank.

Drogę z ringu na polityczne salony przeszedł w ostatnich latach Witalij Kliczko. Długoletni król wagi ciężkiej odszedł w blasku zwycięstwa, zakładając partię UDAR. Od 5 czerwca ubiegłego roku Ukrainiec piastuje funkcję mera Kijowa.

Tomasz Adamek o przyczynach powrotu na ring


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×