Rio Ferdinand ma nowy pomysł na życie. Piłkarz chce być zawodowym bokserem
Były gwiazdor Manchesteru United zaskakującą informację ma potwierdzić na wtorkowej konferencji. 38-latek będzie mógł wejść do ringu, gdy uzyska profesjonalną licencję.
Rio Ferdinand zaprosił dziennikarzy na wtorkową konferencję prasową. Oficjalnie nikt nie zna powodu, ale szybko pojawiły się zaskakujące przecieki. Brytyjskie gazety i portale internetowe są przekonane, że 38-latek chce ogłosić powrót do sportu.
Nie chodzi jednak o piłkę nożną, której słynny obrońca poświęcił całą karierę. Ostatnio jego wielką pasją jest boks. Ferdinand chce zostać zawodowym pięściarzem i to będzie tematem spotkania z dziennikarzami."The Sun" dodaje, że były reprezentant Anglii będzie bohaterem filmu dokumentalnego, w którym zobaczymy jego drogę do bokserskiego debiutu. Prawdopodobnie nie poznamy jeszcze nazwiska rywala, czy daty walki. Były piłkarz najpierw musi zdobyć zawodową licencję.
Ferdinand już od kilku miesięcy chwalił się w portalach społecznościowych treningami w ringu. W jednym filmie nawet wyzywał na pojedynek Tony'ego Bellew, Davida Haye'a i Anthony'ego Joshuę, choć było to w formie żartu. Z ostatnim z nich nawet się przyjaźni.
Były zawodnik Manchesteru United wiele zawdzięcza boksowi. Kilka miesięcy temu przyznał, że dzięki treningom łatwiej było mu uporać się z odejściem żony, która w 2015 roku zmarła z powodu raka.
38-letni Anglik nie będzie pierwszym piłkarzem, który spróbuje swoich sił w szermierce na pięści. Jednym z głośniejszych przypadków jest Curtis Woodhouse. Były napastnik Sheffield United ma na koncie trzydzieści walk, a wygrał aż 23. Kolejną stoczy 25 listopada, ale nazwisko rywala nie jest jeszcze znane.