Howard Webb przemówił: Karny ewidentny, gol Rogera ze spalonego

Zdjęcie okładkowe artykułu: TVN Agency /  / Na zdjęciu: Howard Webb
TVN Agency / / Na zdjęciu: Howard Webb
zdjęcie autora artykułu

O sytuacji z doliczonego czasu gry w spotkaniu Polski z Austrią powiedziano i napisano już wszystko. Brakowało tylko głosu sprawcy całego zamieszania, czyli Howarda Webba. -<I> Widziałem tą sytuację na powtórkach i jestem pewien, że podjąłem właściwą decyzję. Otrzymałem zresztą poparcie od innych arbitrów </i>- powiedział Webb. Anglik przyznał się do błędu, jeżeli chodzi o bramkę zdobytą przez Rogera. -<I> Nie powinienem jej uznać, bo w tej sytuacji był spalony </i> - dodał Anglik.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie jesteśmy idealni, ale na pewno wyciągniemy wnioski na przyszłość - uderzył się jeszcze raz w pierś Webb w ocenie sytuacji przy gol zdobytym przez Rogera i dodał: Nie widzę już sensu dłużej rozpamiętywać sytuacji z tego spotkania. Teraz czekam już na środowy mecz w Salzburgu (Howard Webb będzie sędzią w meczu grupy D pomiędzy Szwecją i Grecją - przyp. red.).

Angielska prasa kilkakrotnie cytowała wypowiedź premiera Polski Donalda Tuska, iż miał on po zakończeniu spotkania Polska - Austria zabić. Jak się okazuje, w ogóle nie przejmuje się nimi Webb, tak samo jak pogróżkami, o których rozpisują się media. - Wielu ludzi mówi pewne rzeczy pod wpływem chwili, ale po dłuższym czasie okazuje się, że mieli co innego na myśli. Większość kibiców jest spokojna i skromna - uważa Webb. - Nie otrzymałem żadnych gróźb - dodał na zakończenie angielski sędzia.

Źródło artykułu: