Euro 2016: tak rodziła się gwiazda - kroki milowe Bartosza Kapustki

Bartosz Kapustka jest największym odkryciem pierwszych dni Euro 2016 i zachwyca się nim cały Stary Kontynent. Portal WP SportoweFakty przedstawia kroki milowe w karierze niespełna 20-letniego reprezentanta Polski.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Bartosz Kapustka jest wychowankiem Tarnovii, a od sierpnia 2012 roku jest związany z Cracovią. Do Pasów trafił za sprawą trenera Piotra Góreckiego, a krakowianie stoczyli o niego bój z warszawską Legią, której mocno zależało na pozyskaniu utalentowanego juniora, ale ten wolał zostać pod Wawelem. Na Kałuży 1 przeniósł się z Tarnovii, ale do Krakowa przeprowadził już trzy lata wcześniej. W 2009 roku rozpoczął naukę w Szkole Sportowej Piłki Nożnej przy Małopolskim Związku Piłki Nożnej i - krótko - występował w Hutniku, by wrócić do gry w macierzystym klubie.

Pierwsze tygodnie w Cracovii spędził w zespole juniorów, ale błyskawicznie, bo już 9 października 2012 roku, trener Wojciech Stawowy włączył go do kadry I zespołu.

- Bartek jest bardzo utalentowany i może dalej się wszechstronnie rozwijać, a na ten rozwój może mieć wpływ obcowanie z zawodnikami doświadczonymi, ogranymi, od których będzie się mógł wiele nauczyć. Tylko od niego zależy, jak długo będzie w kadrze pierwszej drużyny. To skromny chłopak, więc daleko mu od myślenia, że to już koniec jego pracy. Podchodzi do tego w sposób umiarkowany. Wie, że to dla niego szansa, którą będzie chciał w pełni wykorzystać - tłumaczył wówczas trener Stawowy.

Na debiut w I drużynie Cracovii utalentowany junior czekał do 4 lutego 2013 roku i sparingu z Torpedo Moskwa. W 70. minucie rozgrywanego w Turcji spotkania zmienił Michała Zielińskiego. 28 lutego 2013 roku Pasy zgłosiły go do rozgrywek I ligi, ale na oficjalny debiut w barwach pięciokrotnych mistrzów Polski musiał trochę poczekać.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Bartosz Kapustka zrobi karierę na miarę Roberta Lewandowskiego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)