"Przynajmniej wiemy, kto jest czyim synem". Zobacz komentarze po meczu Polska - Islandia

Reprezentanci Polski zremisowali z Islandią (2:2) w ostatnim sparingu przed Euro 2020. Spotkanie nie było porywającym widowiskiem, a Biało-Czerwoni nie zachwycili, co nie umknęło uwadze użytkowników Twittera.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Jakub Świerczok w meczu z Islandią PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jakub Świerczok w meczu z Islandią
Podopieczni Paulo Sousy uratowali remis w meczu towarzyskim z Islandią. Biało-Czerwoni nie zagrali jednak swojego najlepszego spotkania. Tuż przed rozpoczęciem mistrzostw Europy ich forma jest dużym znakiem zapytania. Choć przytrafiły się także dobre momenty.

"Robert Lewandowski potrafi zagrać piłkę jak Toni Kroos. Fajnie. Ale jeszcze fajniej byłoby widzieć jakieś inne plusy przed Euro" - napisał Łukasz Jachimiak.

"Atmosfera ponoć świetna, granie w piłkę już raczej nie bardzo. Wciąż można przemalować autokar na taki z napisem: bo liczy się sport i dobra zabawa" - dodał Mateusz Leleń.

"Lewandowski zakończył mecz bez kontuzji. Największy pozytyw tego spotkania" - podkreślił Maciej Łanczkowski. To niezwykle ważna informacja w kontekście rozpoczynającego się w piątek Euro.

"Parę rzeczy się wyjaśniło. Przynajmniej wiemy, kto jest czyim synem..." - napisał Cezary Olbrycht. Było to nawiązanie do słów komentatorów TVP wyjaśniających zawiłości islandzkich nazwisk.

W końcówce Polacy wyrównali, po czym próbowali wyjść na prowadzenie. Mocno zaangażowany w grę był Kacper Kozłowski. "Nakręcił się tak, że gdyby ten mecz trwał jeszcze z pół godziny, to miałby udział w trzech akcjach bramkowych" - skomentował Tomasz Ćwiąkała.

"Był to w naszym wykonaniu mecz z serii 'ty do mnie, ja do ciebie'. Trudno powiedzieć o jakiejś myśli przewodniej w grze Polski. Czyli w skrócie: nie martwmy się na zapas, jakoś to będzie" - pisał z kolei Marek Wawrzynowski.

Nie najlepiej w starciu z Islandią wypadła polska defensywa. Postawa Biało-Czerwonych nie napawa optymizmem przed ME. "Beztroska w obronie i tracenie bramek w tak łatwy sposób na tydzień przed Euro przeraża" - przyznał wprost Piotr Bąk.

Już w poniedziałek, 14 czerwca, zespół Paulo Sousy rozegra swój pierwszy mecz na tegorocznym Euro. Rywalami Biało-Czerwonych będą niżej notowani Słowacy.

Czytaj także:
Ostatni test kadry oblany [KOMENTARZ]
Kolejny rekord! Lewandowski zdetronizował Deynę!

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Ma wszystkie predyspozycje, żeby błyszczeć na Euro. "W każdym meczu kadry był świetny"
Czy występ Polaków rozczarował?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×