Nerwowo w reprezentacji Francji. Kłótnia selekcjonera z gwiazdorem
Reprezentacja Francji sensacyjnie odpadła z Euro 2020 już w 1/8 finału. Takie rozstrzygnięcie wpłynęło na atmosferę w kadrze. W trakcie dogrywki doszło do kłótni pomiędzy Kingsley'em Comanem i selekcjonerem Didierem Deschampsem.
Dla Francuzów odpadnięcie na etapie 1/8 finału Euro 2020 to gigantyczne rozczarowanie. Mistrzowie świata wskazywani byli jako jedni z murowanych kandydatów do gry w finale mistrzostw Europy. Tak szybkie pożegnanie z turniejem i dramaturgia meczu ze Szwajcarami wpłynęła na atmosferę w zespole.
W przerwie między dwoma częściami dogrywki doszło do kłótni, w której udział brali selekcjoner Didier Deschamps i skrzydłowy Kingsley Coman. Gdy reszta zawodników gasiła pragnienie i uzupełniała płyny, obaj panowie żywiołowo dyskutowali.
ZOBACZ WIDEO: To była najgorsza z możliwych decyzji. "Zbigniew Boniek popsuł wszystko"Serwis beIN Sports zajął się całą sytuacją. Z analizy dziennikarzy wynika, że Coman odczuwał problemy mięśniowe, ale chciał grać dalej. Na to nie zgadzał się szkoleniowiec, który planował dokonać zmiany.
- Kingsley doświadczył wielu problemów z mięśniami. Mimo wszystko chciał kontynuować grę. Nie wystarczy jednak sama chęć. Dwie minuty później zdał sobie sprawę z tego, że to niemożliwe. Nie był w stanie kontynuować gry - powiedział na konferencji prasowej Deschamps.
Coman na boisku pojawił się w 46. minucie, a opuścił je w 111. minucie. Powodem była kontuzja mięśniowa. Teraz czekają go badania, by wykluczyć poważniejszy uraz.
Czytaj także:
Euro 2020. Klasyk na Wembley. Ostatnie starcia o ćwierćfinał
Euro 2020. Francuskie media nie mają litości dla piłkarzy kadry. Najbardziej dostało się jednej osobie